Beniaminek z Legnicy lepszy od Sudetów

Niestety nie udało się dzisiaj podtrzymać świetnej passy koszykarzom Sudetów. Jeleniogórzanie mieli chrapkę na trzecie zwycięstwo z rzędu w Legnicy, jednak musieli uznać wyższość miejscowej Olimpii, która pokonała team prowadzony przez Ireneusza Taraszkiewicza 73-70.


Przez większość czasu w hali legnickiej Olimpii trwał zacięty pojedynek, w którym praktycznie przez cały czas minimalnie prowadzili goście. Dopiero w ostatniej kwarcie gospodarze wzięli się ostro do pracy i wygrywając ostatnią ćwiartkę zapewnili sobie minimalne zwycięstwo nad Sudetami.
Markotny po meczu był trener jeleniogórzan Ireneusz Taraszkiewicz, dla którego konfrontacja z Olimpią miała dodatkowy smaczek, gdyż przed objęciem Sudetów przez 18 miesięcy prowadził właśnie legniaczan. - Zawiódł szybki atak, nasz największy atut w meczach wyjazdowych - mówi trener koszykarze z Sudeckiej. - Szkoda tej porażki, w meczach ze Szczecinem i Opolem osiągnęliśmy więcej niż się po nas spodziewano, a teraz w głupi sposób tracimy te punkty z rywalem, który był w naszym zasięgu - podsumowuje Ireneusz Taraszakiewicz.
Za tydzień po raz ostatni w tym roku zobaczymy naszych pupili we własnej hali. Rywalem Sudetów będą koszykarze Polonii Leszno, którzy z pewnością są rywalem do "wzięcia". Zachęcamy do przyjścia na to spotkanie i wsparcie naszych koszykarzy podobne do tego jakie daliście im w meczu z AZS-em Opole. Wypada udanie zakończyć rok 2006!

OLIMPIA LEGNICA - SUDETY JG 73-70 (23-22, 17-19, 15-16, 18-13)

SUDETY: Samiec - 12, Wilas - 15, Rachmiel - 7, Niesobski - 4, Matczak - 10, Olszewski - 4, Wilusz - 11, Miłoń - 7.

Piotr Kuban