Zmiana szkoleniowca w Łomnicy

Piotr Aleksiejew poprowadzi w rundzie wiosennej zespół KS Łomnica. Drużynę po Sławomirze Celcie przejmie na piątym miejscu w tabeli grupy I jeleniogórskiej A-klasy. Jak mówi Krzysztof Makowski, członek zarządu KSŁ, klub rozstał się z Celtem za porozumieniem stron. Głównym powodem zakończenia współpracy były względy ekonomiczne.
Pożegnanie byłego już trenera z drużyną odbyło się podczas sparingu z Lechią Piechowice. Łomniczanie wygrali go 3-2, po bramkach Damiana Kaszuby, Mateusza Dregana i Krzysztofa Makowskiego. W następnym teście Łomnica ograła w Świebodzicach Skalnika Czarny Bór 9-2, gole: Dregan x4, Kamil Zych, Robert Szlęk, Makowski, zawodnik testowany, a jedno trafienie było samobójcze. W kolejnych terminach ekipa Aleksiejewa spotka się z Halniakiem Miłków (18 lutego 2017, Desna), Gryfem Gryfów Śląski (26 lutego, Zgorzelec), Karkonoszami Jelenia Góra js (4 marca, Desna), Olimpią Kamienna Góra (12 marca, Kamienna Góra) oraz Kwarcem Pisarzowice (19 marca, Pisarzowice).
We wspomnianych meczach nie zobaczymy Adama Chochoła, Sławomira Skalanego i Piotra Witanisa. - Adam oficjalnie zadeklarował, że robi sobie pauzę na pół roku. Pozostali dwaj zawodnicy nie podjęli treningów i raczej obowiązki zawodowe też im nie pozwolą na treningi oraz występy - wyjaśnia Makowski. W Łomnicy martwią się o obsadę bramki. Co prawda klub posiada dwóch niezłych bramkarzy - Wojciecha Kamińskiego i Jakuba Cieniawskiego, ale praca i nauka uniemożliwia im regularne występy. - Poszukiwania trwają - deklarują ludzie z klubu. Ze wzmocnień zanosi się, że do drużyny dołączy Matias Maran z Piasta Dziwiszów.
Miejsce w tabeli z góry skazuje Łomnicę na grę o pietruszkę. O awansie nie ma mowy, spadek biało - niebieskim też nie grozi, mimo to zarząd KSŁ liczy, że nowemu trenerowi uda się poprawić grę zespołu i co za tym idzie miejsce w tabeli też będzie lepsze. Po cichu łomniczanom marzy się nawet lokata na podium. Będzie o to bardzo trudno, bo strata do trzeciej Lechii Piechowice wynosi 9 pkt.
Kibiców w Łomnicy powinna ucieszyć wiadomość, że kolejny rok klub ma stabilny budżet pozwalający na rozwój. Możliwe, że w sumie do dyspozycji władz KSŁ będzie blisko 100 tys. zł. Co ważne większość kwoty może pochodzić spoza środków od gminy Mysłakowice. Ta przekaże Łomnicy 44 tys. zł, to o 18 tys. mniej niż rok temu. Jak mówi Makowski, powodem takiego stanu rzeczy jest wdrożenie przez gminę planu ratunkowego dla jej oddłużenia, stąd mniejsze dotacje na sport. - Rozumiemy to i nie czekamy z założonymi rękami. Udało nam się pozyskać 15 tys. z Ministerstwa Sportu i Turystyki. Bierzemy też udział w innych projektach oraz szukamy sponsorów prywatnych. Pracujemy nad rozwojem infrastruktury, m.in. z funduszu sołeckiego zostanie zakupiona nowa kosiarka. W planach są kolejne modernizacje boiska i terenów wokół niego - informuje sekretarz klubu.

Piotr Kuban