Koszalin za mocny

KPR Jelenia Góra nieudanie wszedł w 2017 rok. Zespół trenera Tomasza Konitza nie sprostał Enerdze AZS Koszalin. Jeleniogórzanki rozpoczęły z animuszem, grały odważnie i toczyły wyrównany bój. Tak było jednak tylko do siódmej minuty. Wówczas po trafieniu Sabiny Kobzar gospodynie prowadziły 4:3. Wówczas licznik po stronie KPR zatrzymał się. Kibice w hali przy ul. Złotniczej łapali się za głowy, bo ich pupilki w dalszej części gry oddawały wiele niecelnych rzutów. Z tego faktu skorzystał bardziej doświadczony zespół z Koszalina, który zdobył 7 bramek z rzędu i w 17. min po trafieniu Katarzyny Stasiak wygrywał 10:4. To pozwoliło Enerdze AZS kontrolować sytuację do końca meczu. Jeleniogórzanki nie potrafiły powstrzymać zwłaszcza Walentyny Niestsiaruk, która już w pierwszej połowie zdobyła 6 bramek, a jej zespół po 30 minutach prowadził 16:8. Druga połowa była kontynuacją dobrej gry zespołu z Koszalina. KPR nie potrafił odwrócić losów rywalizacji. W 38. min mimo starań Moniki Ciesiółki po trafieniu Hanny Sądej było już 11:21. Jeleniogórzanki mimo braku szans na zwycięstwo starały się ambitnie walczyć do końca. Opłaciło się, bo udało im się zmniejszyć straty do sześciu goli. Ostatecznie KPR uległ Enerdze AZS 22:28.

KPR JELENIA GÓRA - ENERGA AZS KOSZALIN 22:28 (8:16)

KPR: Ciesiółka, Filończuk - Kobzar 5, Załoga 5, Tomczyk 4, Janas 3, Jasińska 2, Bielecka 1, Bilenia 1, Oreszczuk 1. Kary: 4 minuty.

ENERGA AZS: Kowalczyk, Wiercioch - Nestsiaruk 8, Michałów 5, Sądej 5, Roszak 3, Błaszczyk 3, Stasiak 2, Izak 1, Piwowarczyk, Budnicka, Domaros, Chmiel, Kaczanowska. Kary: 14 minut.

(GB)