Kachniarz odejdzie z Apisu

Rundę jesienną beniaminek z Jędrzychowic miał znakomitą. Nic dziwnego, że Apis z dużymi nadziejami podejdzie do rundy rewanżowej. - Treningi rozpoczynamy 8 stycznia. Do końca miesiąca będziemy pracować na orliku, gdzie dwa razy w tygodniu popracujemy głównie nad siłą i wytrzymałością. Od lutego jeśli pogoda pozwoli przynajmniej raz w tygodniu będziemy chcieli wejść już na boisko i popracować nad szeroko rozumianą techniką - powiedział Gerard Jurewicz, trener Apisu. Do dwóch treningów tygodniowo od lutego dojdą sparingi. Rywalami jędrzychowiczan będą: Olimpia Kowary (4 luty, g. 12, w Zgorzelcu), Sparta Zebrzydowa (11 luty, g. 12, w Zgorzelcu), Łużyce Lubań (18 luty, g. 14.00 w Jędrzychowicach, a jeśli pogoda nie pozwoli o g. 15 we Frydlancie), Promień Żary (25 luty, g. 13, w Żarach), Stella Lubomierz (4 marzec, g. 12, w Zgorzelcu lub Jędrzychowicach) oraz GKS Warta Bolesławiecka (11 marzec, godzina i miejsce do ustalenia). - Jeśli chodzi o kadrę to na 99 procent, zgodnie z wcześniejszą umową, ze względu na powrót w swoje strony, gdzie ostatnio zakończył studia i obronił pracę magisterską odejdzie od nas Michał Kachniarz. Ma zamiar tam mieszkać i kontynuować piłkarską przygodę w okolicach Rzeszowa. Mamy ogromną nadzieję, że wróci do nas po poważnej kontuzji najlepszy strzelec w lidze okręgowej Wojtek Glanc. Obecnie przechodzi rehabilitację, zaczął już nawet truchtać. Powrót Wojtka w ogromnej mierze zwiększył by naszą siłę rażenia. Na tą chwilę nic mi nie wiadomo żeby ktoś chciał nas opuścić. Jeśli chodzi o nowych zawodników oczywiście rozglądamy się na "rynku", ale na razie nie ma żadnych konkretów. Jednak jeśli miałby ktoś do nas dołączyć chcemy żeby było to wzmocnienie, a nie uzupełnienie. Mamy dość solidną kadrę jak na warunki IV-ligowe. Ponadto jestem zadowolony z chłopców, którzy nie grali w większości meczów w pierwszej jedenastce, a pomagali nam wchodząc z ławki - kontynuuje Gerard Jurewicz. W Jędrzychowicach wiosną będą chcieli skupiać się na poszczególnych meczach. - Wraz z zarządem byłbym bardzo zadowolony gdyby udało się skończyć rozgrywki w pierwszej trójce. Będzie o to bardzo trudno, gdyż wszystkie mecze z drużynami, z którymi myślę, że o to miejsce będziemy walczyć gramy na wyjeździe. Mam na myśli Strzegom, Chocianów, Wąsosz czy Głogów - zakończył Gerard Jurewicz.

(GB)