Szalony wieczór przy Sudeckiej! Niesamowity finisz Sudetów!

Nie lada emocje towarzyszyły w niedzielny wieczór kibicom i koszykarzom jeleniogórskich Sudetów. Podopieczni Ireneusza Taraszkiewicza po heroicznym boju pokonali AZS Opole 96-90, czym "rozruszali" niemrawą publikę do tego stopnia, że stałym bywalcom hali przy Sudeckiej przypomniała się "grecka" atmosfera z meczów Spartakusa!
Pierwsza połowa spotkania nie zapowiadała spodziewanych emocji. I i II kwartę nieznacznie wygrali gospodarze i po przerwie spodziewano się, iż powiększą oni swoją przewagę nad akademikami. Nic z tego, III kwarta to popis opolan, którzy odrobili straty i przed decydującym starciem osiągnęli 12 punktów przewagi. Jeżeli dodamy do tego fakt, iż w trzeciej minucie IV ćwiartki przewaga gości wynosiła 18 punktów, to chyba tylko szaleniec mógł myśleć, że nasz zespół będzie górą w tym starcie...
A jednak... Ciężar gry w końcówce meczu wziął na siebie ostatni "spartkowy mohikanin" Krzysztof Samiec, który zaczął rzucać za trzy punkty jak natchniony. W sukurs przyszedł mu Maciej Miłoń rzucając kolejne trzy "trójki", dzięki czemu jeleniogórzanie nadal mieli szansę na doprowadzenie do dogrywki. O tym, iż tak się stało zadecydował rzut Samca zza linii 6,25 m. w ostatniej sekundzie regulaminowego czasu gry! W międzyczasie zawyła syrena oznajmiająca upłynięcie 24 sekund przeznaczonych na akcję ofensywną Sudetów, jednak sędziowie zdecydowali, iż w ostatniej sekundzie tego czasu piłka po akcji gospodarzy trafiła w obręcz co pozwoliło im kontynuowanie gry. Nie chcieli się zgodzić z tym faktem opolanie, którzy przez kilkanaście minut prowadzili targi z sędziami.
Dogrywka nie przyniosła już takich emocji jak ostatnia kwarta. Górą w niej byli zdecydowanie podopieczni Taraszkiewicza, którzy przy aplauzie rozgrzanej publiki wypunktowali AZS 12-6, wygrywając tym samym całe spotkanie 96-90! Gratulujemy!
W następnej kolejce jeleniogórzanie zmierzą się w Legnicy z miejscową Olimpią. Klub z grodu Lwa prowadził w poprzednim sezonie obecny szkoleniowiec Sudetów co zapewne doda smaczku tej konfrontacji. Wierzymy, iż jeleniogórzanie poradzą sobie z tą przeszkodą i zainkasują kolejne dwa punkty, które pozwolą im zbliżyć się do ligowej czołówki.

SUDETY JG - AZS OPOLE 96-90 (20-18, 19-18, 10-25, 35-23, d. 12-6)

SUDETY: Samiec - 30, Wilas - 18, Rachmiel - 9, Kozyra - 2, Wilusz - 6, Miłoń - 11, Matczak - 12, Olszewski - 8.

Piotr Kuban
foto: KM