Włókniarz nie klęknął przed Apisem

W bieżącym sezonie Włókniarz z siedmiu wyjazdowych spotkań przegrał tylko w Chocianowie. To dowód na to, że punkt wywalczony w Jędrzychowicach nie jest dziełem przypadku. Rozpoczęło się jednak po myśli gospodarzy, gdyż już w 3. min Kachniarz po zagraniu od Kusiaka otworzył wynik. - Popełniliśmy błąd przy wyprowadzaniu piłki. Strata okazała się dla nas bolesna - opowiadał Jarosław Wichowski, trener Włókniarza. Dość szybko do wyrównania doprowadził D. Grygiel. W końcówce w polu karnym Apisu przewrócił się strzelec wyrównującego gola dla gości. Mirszczanie domagali się podyktowania rzutu karnego, ale gwizdek arbitra milczał. - Porównując to spotkanie do poprzedniego z AKS zaprezentowaliśmy się słabo. Remis jest sprawiedliwy - ocenił Gerard Jurewicz, trener Apisu. - Zespół zasłużył na słowa uznania. Walczyliśmy i nie klęknęliśmy przed faworyzowanym przeciwnikiem - dodał Jarosław Wichowski, trener Włókniarza.

APIS JĘDRZYCHOWICE - PH SAWCZAK-WŁÓKNIARZ MIRSK 1:1 (1:1)

Bramki: 1:0 Kachniarz (3), 1:1 D. Grygiel (17). Żółte kartki: Ganczarek oraz Ł. Niemienionek, B. Morzecki. Sędziował: Adrian Dorocki (Wałbrzych). Widzów: 25.

APIS: Gawlik - Ganczarek, Bochnia, Pirszel, Glanc, Kachniarz, Jurgowski, Iwaniak, Więckiewicz, Kusiak, Bryjak.

WŁÓKNIARZ: Swarzyński - Zyner, Ł. Niemienionek, Kowalski, Juźwik, D. Grygiel (88 Popławski), Oniszczuk (70 Jabłonowski), P. Niemienionek, Żukowski, B. Morzecki, Wichowski (80 Popiel).

(GB)