"Malar" poprowadził Stellę do wygranej

Goście przyjechali do Lubomierza z nastawieniem wywiezienia remisu. Obrana taktyka okazała się skuteczna do 65 minuty. Wówczas piłka zagrana przez A. Podobińskiego z głębi pola minęła Sosnowskiego i trafiła do Malarowskiego. Ten miał przed sobą już tylko wychodzącego z bramki W. Wolanina i ze spokojem skierował nad nim piłkę do siatki. Ten sam piłkarz kwadrans przed końcem otrzymał podanie od Sidorskiego i w swoim stylu strzałem w długi róg ustalił wynik. - Cieszymy się z odniesienia kolejnej wygranej. Była ona zasłużona. Goście od początku skupiali się na obronie. Mieliśmy kłopoty z jej rozmontowaniem, ale ostatecznie nam się poszczęściło - cieszył się Krzysztof Gajewski, trener Stelli. Dodajmy, że lider z Lubomierza ostatni raz goryczy porażki zaznał 24 sierpnia br. Później drużynie przytrafił się remis w Wojcieszycach, a następnie seria ośmiu wygranych z rzędu! - Przyjechaliśmy do Lubomierza bez dwóch środkowych obrońców. Mimo tego staraliśmy się walczyć. Lider wykorzystał nasze błędy, których mogliśmy się ustrzec. W lepszych sytuacjach rywale nie zdołali pokonać naszego bramkarza - relacjonował Paweł Mruczyński, piłkarz Cosmosu.

STELLA - COSMOS 2:0 (0:0)

Bramki: 1:0 Malarowski (65), 2:0 Malarowski (75).
Sędziował: Dariusz Turek.
Widzów: 200.

STELLA: Fijałkowski - Laudyński, Troszczyński, Rebejko, Hubski (50 Jędras), A. Podobiński, Gandurski, Soczyński, Majer (90 Górski), Sidorski (85 Budzicz), Malarowski.
COSMOS: W. Wolanin - Sosnowski, A. Mazur, Więckowski, Ziomek, Kowalczyk (60 W. Mazur), Szuchalski, Tomaszewski, Łamasz, Janczewski (74 Świątek), Romańczuk (85 Mruczyński).

GB