Emocje, nerwy, ale też komplet punktów dla KPR

KPR Jelenia Góra wreszcie ma powody do radości. Zespół trenera Tomasza Konitza pokonał UKS PCM Kościerzyna 22-21, odnosząc tym samym pierwsze zwycięstwo w sezonie.

Oba zespoły zdawały sobie sprawę z rangi spotkania, bo znajdują się w gronie ekip walczących o utrzymanie. KPR dotychczas zgromadził zaledwie punkt. Gospodynie rozpoczęły nerwowo i w 10. min po skutecznie egzekwowanym rzucie karnym przez Kamilę Konefał przegrywały 2-6. Trener jeleniogórzanek poprosił o przerwę, ale później wciąż lepiej prezentowały się przyjezdne. UKS PCM w 18. min po trafieniu Patrycji Wójcik przegrywał już 5-10. Od tego momentu w grze przyjezdnych coś się zacięło. KPR zwietrzył swoją szansę i zaczął odrabiać straty. Świetnie prezentowała się zwłaszcza Sabina Kobzar. Zawodniczka zdobyła cztery gole z rzędu i wyprowadziła swoją drużynę na prowadzenie 12-11. Ostatecznie do przerwy był remis 13-13 a ostatnie trafienie w tej części zapisała na swoim koncie Sylwia Jasińska. W drugiej połowie trwała wymiana ciosów. Jednak to jeleniogórzanki częściej były na prowadzeniu. W innym przypadku na tablicy wyników widniał remis. Sytuacja zmieniła się w 53. min. Magda Krajewska najpierw doprowadziła do remisu po 20 a po chwili odwróciła wynik. Ostatnie słowo należało do KPR. W nerwowej końcówce do remisu doprowadziła Sabina Kobzar, a w ostatniej minucie meczu pierwszą wygraną jeleniogórzankom zapewniła Joanna Załoga.
- Na parkiecie było dużo nerwów i niedokładności z naszej strony, zwłaszcza na początku spotkania, gdzie to my powinniśmy prowadzić 4-5 bramkami. Presja odniesienia wygranej była bardzo duża. Trochę nas to przytłaczało, mimo to wierzyłem, że uda nam się zwyciężyć nawet w sytuacji, gdy traciliśmy kilka bramek do rywalek. Po zmianie stron staraliśmy się panować nad sytuacją. W końcówce Oktawia Bielecka mogła dać nam spokój, jednak nie udało się i były nerwy do końca. Ogromnie cieszę się z wygranej, szczególnie, iż została odniesiona przy licznej publiczności. To solidny kopniak pozytywnej energii przed bojem z Piotrcovią Piotrków Trybunalski. Będziemy ciężko pracować i postaramy się oczyścić umysły z presji, jeśli to się uda, myślę, że połowa dzisiaj niewykorzystanych szans będzie lądować w sieci - powiedział na gorąco po meczu Tomasz Konitz, trener KPR.

KPR JELENIA GÓRA - UKS PCM KOŚCIERZYNA 22-21 (13-13)

KPR: Hoffman, Ciesiółka, Filończuk - Bogacka, Bielecka - 1, Bilenia, Tomczyk - 1, Maziarz, Kobzar - 7, Załoga - 8, Jasińska - 5, Kanicka, Oreszczuk, Herbut, Janas, Koc.
UKS: Brzezińska - Recław, Mokrzka - 1, Bunikowska - 2, Konefał - 3, Sus, Belter - 3, Liskowska, Ziółkowska - 4, Białek - 1, Nietsch, Rogożeńska, Wójcik - 2, Jakubowska - 1, Piwowarczyk, Krajewska - 4.

Piotr Kuban
foto: Piotr Kuban