Szczęśliwa 13-tka Nysy

Zgorzelczanie są w grze o miejsce premiowane grą w barażach. - Zdajemy sobie sprawę, że będziemy faworytem meczu z Włókniarzem. Staramy się jednak o tym nie myśleć. Podejdziemy do rywala z szacunkiem i w pełni skoncentrowani - powiedział przed meczem Stanisław Wojtczak, kierownik Nysy. Obawy gości okazały się bezpodstawne, bo już do przerwy mecz był rozstrzygnięty. Zespół z przygranicznego miasta zaaplikował swoim przeciwnikom aż osiem bramek. Po zmianie stron obraz gry się nie zmienił. Przyjezdni grali swoje i konsekwentnie dążyło do strzelenia kolejnych bramek. Ostatecznie zakończyło się na trzynastu trafieniach. - Cieszymy się z wygranej a także faktu, że do składu po wyleczeniu urazów wrócili Łukasz Duduć i Paweł Jaworski - podkreślił Stanisław Wojtczak.

CHEŁMSKO ŚLĄSKIE - NYSA 0:13 (0:8)

Bramki: 0:1 Witowski (6), 0:2 B. Szczęsny (19), 0:3 Bystryk (24), 0:4 Aftyka (34), 0:5 samobójcza (38), 0:6 Machowski (39), 0:7 Duduć (40), 0:8 Machowski (44), 0:9 Czajkowski (48), 0:10 Bystryk (84), 0:11 Bystryk (86), 0:12 Witowski (87), 0:13 Witowski (88).
Żółta kartka: Aftyka.
Sędziował: Adam Trudziński.
Widzów: 50.

CHEŁMSKO ŚLĄSKIE: Ł. Falkowski - G. Głowacki, Ziembicki, Aulich, Butkiewicz, Wójtów, Czernik, Jeleń, Wójcik, Borys, Kusior.
NYSA: Franaszczuk (46 Nafalski) - Kościuk, Aftyka (53 Chojnacki), Duduć, Monik, Czajkowski, Łuszczyk (46 Jaworski), B. Szczęsny, Witowski, Machowski, Bystryk.

GB