Worek goli w bramce Zjednoczonych

Gospodarze musieli radzić sobie bez kontuzjowanych Wyżgi oraz Majki, pauzującego za kartki Śliwińskiego i będącego na weselu Kłaka. Mimo tego odnieśli wysokie zwycięstwo. - W pierwszej połowie trzymaliśmy się całkiem nieźle. Skrzydła podcięła nam bramka stracona od razu po przerwie. Powoli zaczynamy myśleć o najważniejszym dla nas meczu sezonu a więc barażu - przyznał Grzegorz Stankowski, dyrektor ds. sportowych Zjednoczonych. W pierwszej połowie gole dla gospodarzy zdobyli Rosa oraz Piechuta. Tuż po przerwie wynik podwyższył Rosa. W dalszej części spotkania Orkan aplikował swoim konkurentom kolejne trafienia. Ostatecznie skończyło się na ośmiu.

ORKAN SZCZEDRZYKOWICE - ZJEDNOCZENI ŻARÓW 8:0 (2:0)

Bramki: 1:0 Rosa (18), 2:0 Piechuta (32), 3:0 Rosa (46), 4:0 Michalik (59), 5:0 Gambal (63), 6:0 Długosz (79), 7:0 Gambal (89), 8:0 Kociszewski (90).
Sędziowali: Mateusz Maj jako główny oraz Krzysztof Musiałowski i Jakub Szkutnik (Wrocław).
Widzów: 150.

ORKAN: Koziarz - Zieliński (65 Dudka), Ogórek, Grygierczyk, Syska, Gambal, Rosa, Michalik, Długosz (85 Kunicki), Kociszewski, Piechuta (58 Węgłowski).
ZJEDNOCZENI: Hruszowiec - Czoch, Ciupiński, Bobrecki (60 Duda), Łagiewka, Chłopek, Kaczmarczyk, Kołodziej, Klimaszewski (75 Rudnik), Chrapek, Wojnowski (82 Zyl).

GB