Bielawianka górą w meczu przyjaźni

Derbowe spotkanie toczyło się w miłej atmosferze. Drużyny dopingowały zaprzyjaźnione grupy kibiców. Początek meczu należał do Bielawianki, która zdobyła dwie bramki. Ich autorami byli Malka oraz Chęciński. - Przespaliśmy ten fragment meczu - otwarcie przyznał Krzysztof Konowalczyk, trener Piasta. Później noworudzianie przycisnęli ale do przerwy nie zdołali zdobyć kontaktowego gola. Ta sztuka udała im się chwilę po zmianie stron. Wówczas na listę strzelców wpisał się Sarkowicz. Później Piast atakował, ale potrafił skutecznie przedrzeć się przez formacje obronne rywali. W końcówce meczu miejscowi zdołali wyprowadzić kontrę, po której wynik ustalił Włodek. - Uważam, że najsprawiedliwszym rozstrzygnięciem byłby remis. Taka jest jednak piłka - podsumował szkoleniowiec zespołu z Nowej Rudy.

BIELAWIANKA BIELAWA - PIAST ZPAS NOWA RUDA 3:1 (2:0)

Bramki: 1:0 Malka (12), 2:0 Chęciński (27), 2:1 Sarkowicz (49), 3:1 Włodek (90).
Żółte kartki: Malka oraz Schmidt.
Sędziował: Przemysław Bartoś (Wałbrzych).
Widzów: 300.

BIELAWIANKA: Pełka - Łaski, Morasz, Kozachenko (87 Włodek), Tyc, Lechocki, Chęciński (90 Purzycki), Malka (69 Żyłka), Prokop, Piątkowski, Ślepecki (86 Szydłowski)
PIAST: Turkowicz - Sekuła (46 Polak), Osicki, Lis, Konowalczyk, Schmidt, Wojtal, Sarkowicz, Skowronek (80 Kowalski), Stasiński (65 Cebulski), Mika.

GB