Podział punktów w Zgorzelcu

Bliżsi wygrania meczu była Nysa. Ekipie ze Zgorzelca kolejny raz zabrakło jednak szczęścia. W pierwszej połowie po akcji Machowskiego piłka trafiła w słupek bramki gości. Podobna sytuacja miała miejsce po zmianie stron. Wówczas uderzał Szczęsny. Ponadto Koszewski wygrał pojedynek sam na sam z Borowym. - Patrząc na cały mecz byliśmy zespołem, który zasłużył na wygraną. Najważniejsze jest jednak to co w sieci. A my wciąż mamy problemy ze zdobywaniem bramek - narzekał Stanisław Wojtczak, kierownik Nysy. - Obiektywnie Nysa była dzisiaj lepszym zespołem. Miała więcej z gry i tworzyła sytuacje. Często jednak gospodarzom brakowało cierpliwości. Dopisało nam troszkę szczęścia, ale w drugiej połowie także mogliśmy pokusić się o zdobycie gola - dodał Marcin Dąbrowski, trener Orlików.

NYSA - ORLIKI 0:0

Czerwona kartka: Naskręt (Orliki, 78 - za dwie żółte).
Żółte kartki: Janicki, Szczęsny, Aftyka oraz Naskręt.
Sędziował: Marcin Podkowicz.
Widzów: 150.

NYSA: Franaszczuk - G. Monik, Łuszczyk, Kościuk, Szczęsny, Aftyka, Komarzyniec, Witowski, Czajkowski (65 Janicki), Machowski, Janicki.
ORLIKI: Koszewski - Nowak, Zaręba, Mockało, Kleszczyński (47 Czajkowski), Naskręt, Hałdaś, K. Kurianowicz, Kowalski (60 Brożyna), R. Kurianowicz (80 Węgier), Gołyźniak (90 Broński).

GB