KPR jak zawsze gościnny...

Gościnne były dzisiaj szczypiornistki KPR-u Jelenia Góra, które przegrały w hali Parku Sportowego Złotnicza z Ruchem Chorzów 23-30. Dodajmy jak zawsze w tym sezonie, bo to 10 porażka jeleniogórzanek na własnym terenie.
Przed meczem kibice w żółto - niebieskich szalikach ostrzyli sobie zęby na pierwszą wygraną na własnym parkiecie, bo Ruch wydawał się ekipą do pokonania. Pierwsza połowa zdawała się potwierdzać te nadzieje, choć to przyjezdne otworzyły wynik i do 20-ej minuty częściej obejmowały prowadzenie. Kolejne osiem minut to najlepszy okres gry KPR-u w tym spotkaniu. Kapitalne kontry skutecznie wykańczane przez Dominikę Grobelską i Aleksandrę Uzar oraz bramki Martyny Michalak i Aleksandry Tomczyk wyprowadziły nasz zespół na 15-11. Mogło być jeszcze lepiej, ale rzutu karnego nie wykorzystała Anna Mączka. Wydawało się, że mecz toczy się we właściwym kierunku, jednak gospodynie w ciągu ostatnich dwóch minut dały pokaz dużej niefrasobliwości i po kardynalnych błędach straciły trzy gole z rzędu. Po zmianie stron Ruch zdobywał kolejne gole i tak z 15-11 wynik zmienił się na 15-19. Duża w tym zasługa Lidii Żakowskiej, była zawodniczka KPR-u miała swój dzień i rzucając 11 bramek mogła triumfować ze swoim zespołem w hali, gdzie często musiała oglądać mecze z ławki rezerwowych... Festiwal strzelecki chorzowianek przerwała celnym trafieniem Sylwia Jasińska, jednak Ruch nie zamierzał odpuszczać i niebieskie ze spokojem doprowadziły zawody do końca z korzystnym dla nich rozstrzygnięciem.

KPR JELENIA GÓRA - RUCH CHORZÓW 23-30 (15-14)

KPR: Pękalska, Hoffman - Nowicka - 4, Bielecka - 1, Grobelska - 2, Mączka - 4, Tomczyk - 1, Uzar - 4, Załoga - 2, Jasińska - 1, Kanicka, Oreszczuk, Fijałkowska, Bilenia - 3, Michalak - 1.
RUCH: Montowska, Benducka - 6, Jasinowska - 3, Drążyk, Żakowska - 11, Tracz - 1, Ciesiółka, Krzymińska, Masłowska - 3, Rodak - 2, Płomińska - 2, Stokowiec - 2, Krupa, Ważna.

Piotr Kuban
foto: Piotr Kuban