Wichoś powstrzymał Lidera

Miłą niespodziankę sprawiły swoim kibicom koszykarki Wichosia Jelenia Góra, pokonując we własnej hali Lidera Swarzędz 75-70. O sukcesie jeleniogórzanek zadecydowała ostatnia kwarta, w której odrobiły straty i zdołały objąć prowadzenie. Nie oddały go do ostatniej syreny.
- Pokazaliśmy dyscyplinę taktyczną i ogromną determinację w grze. Dziewczęta z wielkim poświęceniem walczyły o każdą piłkę. Cieszy mnie udany powrót do gry Oli Lorenz. Nie mogła występować ponad dwa miesiące, mimo to zagrała bardzo dojrzale, a przypomnę, że ma dopiero 16 lat. Swoje dyspozycje rzutowe potwierdziła Sandra Lewkowicz. Na pięć spotkań odnieśliśmy cztery wygrane, teraz przed nami niezwykle trudne zadanie, bo w piątek gramy w Ostrowie Wielkopolskim, a w niedzielę w Polkowicach - powiedział po meczu Eugeniusz Sroka, trener Wichosia.
Z porażką nie potrafią pogodzić się w Swarzędzu. Na oficjalnym profilu fb za powód przegranej w Jeleniej Górze podano skandaliczne sędziowanie...

WICHOŚ JELENIA GÓRA - LIDER SWARZĘDZ 75-70 (18-17, 10-18, 18-17, 29-18)

WICHOŚ: Dźwilewska - 19, Lewkowicz - 14, Paradowska - 13, Lorenz - 11, Kopiec - 7, Aleksandrowicz - 7, Klementowska - 4, Łozowiecka, Stefan, Sławińska, Kowalczyk.
LIDER: Gurzęda - 22, Babij - 12, Dedio -11, Iwanowicz - 11, Rutkowska - 11, Kucharska - 3, Drobnik, Wieczorek.

Piotr Kuban