Jak nie teraz, to kiedy?

Jutro (16 stycznia 2016, godz. 17:00) szczypiornistki KPR-u Jelenia Góra podejmą we własnej hali Piotrcovię Piotrków Trybunalski. Przyjezdne prowadzone przez trenera Michała Pastuszko to aktualnie siódmy zespół PGNiG Superligi, posiadający na swoim koncie sześć zwycięstw. Mimo to wydaje się, że jest to rywal w zasięgu naszych dziewcząt, które w przerwie grudniowej potrafiły w meczach sparingowych nawiązać wyrównaną walkę z tym rywalem. Mówiąc wprost i nie bawiąc się w konwenanse typu "dopóki piłka w grze", jeśli w sobotę żółto - niebieskie nie wygrają, to powoli możemy się witać z I ligą. Zdrowy rozsądek podpowiada, że przed KPR-em jest jeszcze kilka spotkań z ekipami, które są poza zasięgiem jeleniogórzanek - np. Pogoń Szczecin, MKS Lublin, Vistal Gdynia czy Start Elbląg. Nie oszukujmy się, punktów w nich nie zdobędziemy, co oznacza, że trzeba maksimum wycisnąć z konfrontacji z Piotrcovią, Ruchem Chorzów, UKS Kościerzyna czy Olimpią Beskidem Nowy Sącz. Najważniejsze to przełamać niemoc i przerwać serię porażek. Oby doszło do tego już w sobotni wieczór w hali Parku Sportowego Złotnicza.

Piotr Kuban