Podsumowanie rundy jesiennej w grupie I A-klasy

Piłkarze Pogoni postarali się, aby kibice w Świerzawie szybko zapomnieli o jesieni w ich wykonaniu z poprzedniego sezonu. Wówczas drużyna grała fatalnie. W 14. meczach zdobyła 10 punktów i była jednym z głównych kandydatów do spadku. Wówczas w klubie pojawił się trener Arkadiusz Paluch. Efekt? Pod jego wodzą zespół w 2015 r. nie doznał ani jednej porażki! - Objąłem drużynę w lutym bieżącego roku. Zespół był w rozsypce, przede wszystkim pod względem mentalnym. Zapytałem chłopców czy chcą trenować z sercem i pełnym zaangażowaniem. Jeśli nie, to moja misja nie ma sensu. Powiedzieli, że będą walczyć. Należy im się szacunek, bo mnie nie okłamali - podkreślił Arkadiusz Paluch. - Chciałem sprzedać im swoją filozofię, wpoić pewne rzeczy. Zaczęli słuchać i ciężko pracować. Przyszły efekty, mimo że skład tworzyli praktycznie ci sami piłkarze co pamiętnej ponurej jesieni - kontynuował szkoleniowiec Pogoni.
Dzięki świetnej wiośnie w poprzednim sezonie zespół spokojnie utrzymał się w rozgrywkach, a w obecnym sezonie idzie za ciosem. Pogoń jesienią tłamsiła kolejnych rywali, jesienią wygrała 12 spotkań i zanotowała tylko jeden remis. Co jest siłą drużyny? Zaledwie 3 stracone bramki mówią bardzo wiele. Duża w tym zasługa defensywy z Łukaszem Kłobuckim w bramce, który po półtorarocznej przygodzie z trzecioligowymi Karkonoszami Jelenia Góra wrócił do macierzystego klubu. Oprócz niego do Pogoni dołączył syn trenera Aleks oraz Mateusz Proszowski.
Na tle gry obronnej Pogoni nieco gorzej szło w ofensywie. - Problem ze strzelaniem goli spowodowany jest tym, że nie mamy w swoich szeregach napastnika z prawdziwego zdarzenia. Z tego powodu mieliśmy w pierwszej linii dużą rotację. W trakcie rozgrywek w ataku pojawiało się 6-7 różnych piłkarzy. Liczymy, że zimą uda się sprowadzić kogoś pasującego do naszej taktyki. Jedno nazwisko mam w głowie, jednak do realizacji transferu jest zdecydowanie dalej niż bliżej - powiedział trener Pogoni. Piłkarze ze Świerzawy mecz prawdy rozegrali 15 listopada kiedy stanęli naprzeciw Woskara Szklarska Poręba. Gospodarze z silnym przeciwnikiem wygrali gładko 5:1 po bramkach Krzysztofa Szpechta 2, Dawida Czarnieckiego, Marcina Szczepankiewicza i Wojciecha Chlebosza. Później w meczu rozegranym awansem z rundy wiosennej przyszła jeszcze pewna wygrana z Orłem Lubawka 5:0.
- W naszej grze defensywnej nie ma przypadku. Bardzo dużo czasu poświęcamy na jej aspekty taktyczne. Na bieżąco analizujemy - co, dlaczego i po co. Z tygodnia na tydzień drużyna staje się mądrzejsza i bardziej doświadczona. Złapaliśmy chemię między sobą co tylko pomaga w pracy. Dodam, że w klubie jest bardzo dobre zarządzanie. Każdy ma swoją działkę - zdradził Arkadiusz Paluch. W przyszłym roku Pogoń będzie świętowała 70-lecie istnienia. - Fajnie byłoby przeżyć to w klasie okręgowej. Musimy utrzymać skład, wzmocnić się jednym - dwoma zawodnikami i wówczas spokojnie patrzeć w przyszłość. Zdaję sobie sprawę, że wiosną presja będzie narastała. Z drugiej strony wierzę w tych chłopaków i jestem przekonany, że chłopcy sobie z tym poradzą - zakończył szkoleniowiec Pogoni.

1. Pogoń Świerzawa 13 37 38:3
2. Woskar Szklarska Poręba 13 34 72:18
3. Lechia Piechowice 13 29 34:23
4. Olimpia II Kowary 13 26 53:32
5. Czarni Przedwojów 13 17 34:35
6. Orzeł Wojcieszów 12 16 31:32
7. Pogoń Wleń 13 16 25:41
8. KS Łomnica 13 15 22:32
9. Orzeł Lubawka 13 15 34:45
10. Piast Bolków 13 14 38:47
11. Orzeł Mysłakowice 13 11 25:43
12. Lesk Sędzisław 13 8 24:47
13. Chojnik Jelenia Góra 13 4 10:42


GB