Czarodziejki zza oceanu poprowadziły AZS KK do kolejnej victorii!

W środę jeleniogórzanki w derbach Dolnego Śląska przeciw CCC były o krok od sprawienia niespodzianki. W meczu z Gorzowem podopieczne trenera Rafała Sroki udowodniły, że ich dobra dyspozycja w Polkowicach nie była dziełem przypadku. Po raz kolejny czołową rolę w jeleniogórskim zespole odegrały Amerykanki, które w sumie zdobyły 61 punktów! - Wierzę, że nasze wychowanki czegoś się od nich nauczą i w przyszłości będą grały na takim samym poziomie - wyraża nadzieję trener Rafał Sroka.


W pierwszej części wynik oscylował blisko remisu, ale to przyjezdne prowadziły37:35. Obraz gry uległ zmianie po przerwie. Oba zespoły poszły na wymianę ciosów, z której zwycięsko wyszły jeleniogórzanki. Wspierane przez Małgorzatę Myćkę i Magdalenę Gawrońką amerykańskie trio Sabrina Scott, Jocelyn Penn i Keila Beachem znakomicie zbierały i punktowały spod kosza, co okazało się kluczem do pokonania gorzowianek. - Gorzów aspiruje w tym sezonie o medale. Gra tam kilka reprezentantek kraju i tym bardziej cieszymy się z wygranej - nie krył po meczu radości trener akademiczek.

Rafał Sroka (trener AZS KK): Zagraliśmy wspaniały mecz. Cieszy mnie bardzo, że w spotkaniach przed naszą publicznością mamy komplet zwycięstw. Gramy przede wszystkim dla naszych kibiców i dlatego wygrane u siebie mają dla nas tak duże znaczenie. W sobotę kluczem do zwycięstwa była bardzo dobra realizacja założeń taktycznych. Odpowiedzieliśmy znakomicie na obronę strefową naszych rywalek, trafiając bardzo skutecznie z dystansu w 3 i 4 kwarcie. Duża w tym zasługa całego zespołu, bo mimo iż najskuteczniejszymi zawodniczkami w naszym zespole były koszykarki z USA to jednak cały zespół zagrał bardzo konsekwentnie w ataku i w obronie. Z reguły staram się nie wyróżniać zawodniczek ale na duże słowa uznania zasłużyła Magda Gawrońska bardzo dobrze rozbijając system obrony gorzowianek co było sposobem na dobrą grę ofensywną naszego zespołu zwłaszcza w drugiej części spotkania. Chciałbym uspokoić wszytskich kibiców odnośnie stanu zdrowia Keili Beachem. Kontuzja z pachwiną nie jest poważna . W kolejnych meczach powinna być w pełni sił.
Na koniec chciałbym podziękować fanom w imieniu swoim i całego zespołu. Są naprawdę wspaniali tym bardziej walczymy z ogromną determinacją by osiągnąć w tym roku jak najlepszy wynik i walczyć w każdym spotkaniu o zwycięstwo.


AZS KK JG - AZS GORZÓW 78:70 (25:21, 10:16, 26:16, 17:17)

AZS KK: Beachem 24, Penn 21, Scott 16 (2), Myćka 10 (2), Gawrońska 3, Małaszewska 2, Arodź 2, Wójcik 0.
AZS GORZÓW: Chomać 19, Żurowska 13, Ristic 13 (3), Karpińska 10 (2), Czarnecka 7 (2), Kozdroń 3 (1), Banaszkiewicz 3, Czubak 2, Zalesiak 0.

Grzegorz Bereziuk
foto: Grzegorz Bereziuk