Włókniarz bez szans w Węglińcu

Mecz nie miał wielkiej historii. Gospodarze w pierwszej połowie osiągnęli dużą przewagę, stwarzali sytuacje i 3 z nich zamienili na bramki. W 11. min rezultat otworzył Kowalski. Prowadzenie gospodarzy podwyższył Gołyźniak, który w dniu meczu obchodził 26. urodziny. Tuż przed przerwą trzeciego gola dla Orlików strzelił K. Kurianowicz. W przerwie trener zespołu z Węglińca Marcin Dąbrowski dokonał trzech zmian. Nie przełożyło się to jednak na kontynuację dobrej gry gospodarzy. Ci zamiast udowodnić jaki drzemie w nich potencjał często zamiast na grze skupiali się na wzajemnych pretensjach. W drużynie z Węglińca uwidocznił się brak lidera z prawdziwego zdarzenia, który zapewniłby spokój na boisku. Widząc sytuację młody zespół z Leśnej, w którym wyróżniał się Pieśkiewicz spróbował powalczyć. Team trenera Łukasza Kopki zdołał jednak tylko strzelić honorowego gola. W końcówce tracących wiarę w korzystny wynik gości pogrążył sobotni jubilat, który skompletował hat-tricka.

ORLIKI - LEŚNA 5:1 (3:0)

Bramki: 1:0 Kowalski (11), 2:0 Gołyźniak (34), 3:0 K. Kurianowicz (45), 3:1 Panek (51), 4:1 Gołyźniak (90), 5:1 Gołyźniak (90+1).
Żółte kartki: Mockało, Gołyźniak, Zaręba, R. Kurianowicz oraz Smurzyński, Panek, P. Burzyński.
Sędziował: Marcin Podkowicz.
Widzów: 100.

ORLIKI: Ral (46 Pelak) - Nowak, Zaręba, Zasowski (46 Rusinek), P. Mockało, Hałdaś, Graczyk (46 Kleszczyński), K. Kurianowicz, R. Kurianowicz, Kowalski, Gołyźniak.
LEŚNA: Majewski - Panek, P. Burzyński, Teske, B. Farganus (46 Kuzia), Rybus, Kalka (46 Dżamalis), Wichuła, Smurzyński, M. Burzyński, Pieśkiewicz.

GB