Cosmos przegrał w Kamiennej Górze

W pierwszym kwadransie gospodarze zagrali koncertowo. Bardzo blisko zdobyczy bramkowej byli Krzysztofek, Grzesiak i Masiel. Ten ostatni trafił w poprzeczkę z rzutu wolnego. W 9. min wynik otworzył P. Powiertowski, uderzając celnie pod poprzeczkę z 10m. Wydawało się, że miejscowi pójdą za ciosem, jednak nic takiego się nie stało.
Najwięcej kontrowersji wywołała sytuacja z 15 min kiedy przyjezdni mieli wiele pretensji do sędziego. Ich zdaniem D. Powiertowski zagrał ręką poza polem karnym, a gwizdek arbitra milczał. Goście później nastawili się na grę z kontry. Taktyka mogła przynieść powodzenie, ale D. Powiertowski zdołał wygrać pojedynki z Łamaszem i Ziomkiem. Kolejne bramki padły po przerwie. W 64. min doskonałe dogranie P. Powiertowskiego na bramkę zamienił Grzesiak. Przyjezdni odpowiedzieli fantastycznym uderzeniem z 22m Czarnoty. Na więcej drużyny Cosmosu nie było już jednak stać.

OLIMPIA - COSMOS 2:1 (1:0)

Bramki: 1:0 P. Powiertowski (9), 2:0 Grzesiak (64), 2:1 Czarnota (76).
Sędziował: Kamil Snacki.
Widzów: 100.

OLIMPIA: D. Powiertowski - Masiel, Łatka, Krzysztofek, Hnisdiłów - Hadała, Sobierajski, Domin (65' Sochacki), Buda - Grzesiak (76' Wieczorek), P. Powiertowski.
COSMOS: P. Wolanin - W. Wolanin, Trofimowicz, Czarnota, Ramulewicz - Ziomek (83' Śrutka), Romańczuk, Mazur, Łamasz - Suchalski, Janczewski.

GB