Orkan odpalił na cztery fajerki

Rozmiary wygranej gospodarzy mogą budzić zdziwienie. Orkan triumfował jednak w pełni zasłużenie. - Gospodarze byli od nas zwyczajnie lepsi. Zostawili więcej serca na boisku - ocenił Marcin Krzykowski, trener STK GKS. Poza kwadransem gospodarze cały czas przeważali. Swoje okazje mieli Michalik, Piechuta oraz Wyżga. Kibice goli doczekali się po przerwie. Pierwszy Robakowskiego do kapitulacji zmusił Marek Dudka, który ostatecznie zasilił barwy klubu ze Szczedrzykowic. Później do siatki gości trafiali Gambal, Piechuta i Wyżga. Dodajmy, że od 62 min goście grali w osłabieniu. Zdaniem sędziego Wołczek uderzył rywala bez piłki i po konsultacji z asystentem odesłał go do szatni.

ORKAN SZCZEDRZYKOWICE - STK GKS KOBIERZYCE 4:0 (0:0)

Bramki: 1:0 Dudka (49), 2:0 Gambal (53), 3:0 Piechuta (60), 4:0 Wyżga (77).
Czerwona kartka: Wołczek (STK GKS, 62 - niesportowe zachowanie).
Żółte kartki: Sinanis, Syska, Grygierczyk oraz Dumański.
Sędziował: Adam Żuk (Wałbrzych).
Widzów: 200.

ORKAN: Sinanis - Syska (83 Zatwarnicki), Grygierczyk (85 Liberek), Pilarowski, Kłak, Dudka (64 Kociszewski), Gambal, Wyżga (78 Kula), Michalik (68 Rosa), Ogórek, Piechuta (71 Śliwiński).
STK GKS: Robakowski - Kaczmarek, Dudziak (46 Jurkowski), Wołczek, Dumański, Żak, Flejterski (55 Szefner), Rybiński, Jamrozowicz (55 Błachut), Żbik (46 Rokicki), Bartków (55 Zgoda).

GB