Spadkowicz z beniaminkiem podzielili się punktami

Derbowe spotkanie w regionie wywołało spore zainteresowanie. Z punktu bardziej cieszyli się goście. W pierwszej połowie więcej z gry mieli gospodarze, ale niewiele z tego wynikało. Fani obu drużyn doczekali się bramek po zmianie stron. Najpierw kibicom ze Zgorzelca przypomniał się Rydol, który w 49. min wyprowadził przyjezdnych na prowadzenie. Radość Apisu z prowadzenia trwała zaledwie 5 minut. Po przewinieniu jednego z gracza z Jędrzychowic rzut karny na gola zamienił Jaworski. Ten sam piłkarz w późniejszej fazie spotkania mógł zapewnić swojej drużynie wygraną, ale zabrakło mu precyzji. - Uważam, ze remis nie powinien krzywdzić żadnej ze stron. My z punktu na pewno jesteśmy zadowoleni - powiedział Piotr Koczwara, kierownik Apisu.

NYSA - APIS 1:1 (0:0)

Bramki: 0:1 Rydol (49), 1:1 Jaworski (54-karny).
Żółte kartki: S. Monik, Wójcik oraz M. Monik, Siciński.
Sędziował: Paweł Kozina.
Widzów: 200.

NYSA: Chochel - Kościuk, G. Monik, S. Monik, Łuszczyk, Borowy (69 Myczkowski), Witowski, Jaworski, Komarzyniec (75 Janicki), Wójcik (46 Piechno), Czajkowski.
APIS: Świątkowski - Siciński, P. Glanc, M. Monik, W. Glanc (90 Kaczmarek), Łazarewicz (60 Paradowski), Bryjak, Jurgowski, Matusewicz (80 Pirszel), Bystryk, Rydol (90+2 Obuchowski).

(GB)