BKS Bobrzanie wciąż bez punktów

- Wiedziałem, że drużyna z Bolesławca w porównaniu do poprzedniego sezonu się osłabiła. Mimo tego spodziewałem się trudnej przeprawy. Sukces przyszedł nam jednak łatwiej niż to sobie założyliśmy. Wynik jest najniższy z możliwych. Mieliśmy bardzo wiele okazji by go podwyższyć. Byliśmy jednak nieskuteczni co kosztowało nas trochę nerwów w końcówce - ocenił mecz Karol Ulatowski, trener Piasta. Gospodarze prowadzili od 34 min po trafieniu Kowalskiego, któremu asystował Wacławik. Po zmianie stron BKS spróbował zaatakować odważniej, ale po godzinie gry musiał radzić sobie w osłabieniu. Ponadto zespół trenera Andrzeja Kisiela nadziewał się na kontry. Przyjezdni gola zdobyli jednak po stałym fragmencie gry. W 69. min po rzucie rożnym do siatki trafił Polak. Okazje do podwyższenia wyniku mieli jeszcze Tracz, Kamiński, Kowalski oraz Cebulski. Rozmiary porażki gospodarzy w końcówce zmniejszył Dzięgleski.

BKS BOBRZANIE BOLESŁAWIEC - PIAST ZPAS NOWA RUDA 1:2 (0:1)

Bramki: 0:1 Kowalski (34), 0:2 Polak (69), 1:2 Dzięgleski (83). Czerwona kartka: Głowacki (BKS Bobrzanie, 62 - za dwie żółte). Żółte kartki: Ohagwu, Głowacki oraz Konowalczyk, Kamiński, Osicki. Sędziowali: Damian Czukiewski jako główny oraz Marcin Nawracaj i Sławomir Cierlik (Legnica). Widzów: 150.

BKS BOBRZANIE: Bochnia - Długosz, Zapiór, Dobiech (70 Bernacki), Janicki, Wojciechowski, Głowacki, Borzymek, Janczyszyn, Furmanek (48 Ohagwu), Dzięgleski.

PIAST ZPAS: Gasiński - Konowalczyk, Polak, Lis, Kęska, Osicki (77 Sekuła), Wacławik (75 D. Stasiński), Wojtal, Kowalski (80 Bolisęga), Cebulski (70 Tracz), Kamiński.

GB