Radosny futbol w Piechowicach

Pierwsza połowa meczu pomiędzy Lechią Piechowice i Chojnikiem Jelenia Góra nie zapowiadała kanonady jaką urządzili piłkarze obu ekip. Wygrali ją gospodarze 1-0, a autorem jedynej bramki był Radosław Paradowski, wykorzystując błąd Grzegorza Olczyka, który wypuścił z rąk piłkę po uderzeniu Artura Śmigasiewicza. Niedosyt w przerwie meczu odczuwali zwłaszcza goście, gdyż posiadali przewagę i zmarnowali kilka doskonałych sytuacji bramkowych.
Zemściło się to na nich już na początku drugiej połowy, gdy Wojciech Paradowski wykorzystał dobre zagranie Śmigasiewicza i skierował piłkę do pustej bramki. Trzeci gol to zasługa braci Paradowskich, podawał Radek, a swoją drugą bramkę zdobył Wojtek. W 60-ej minucie z gola cieszyli się ciepliczanie, najbardziej strzelec Jan Pietrzykowski. Jak się okazało utrata bramki podziałała mobilizująco na piechowiczan, którzy odpowiedzieli dwiema bramkami. Najpierw Olczyka do kapitulacji zmusił Śmigasiewicz, a na 5-1 z rzutu karnego trafił Michał Mackiewicz. Jedenastkę wypracował Radosław Morański.
Końcówka meczu to popis duetu Sebastian Rzepecki - Jan Pietrzykowski. Pierwszy strzelał, drugi asystował i wypracował rzut karny, co pozwoliło gościom wyjść z twarzą z tej potyczki, bo przegrana 3-5 z aktualnym wiceliderem ujmy im nie przynosi.
- Wbrew pozorom Chojnik był bardzo wymagającym rywalem. Do przerwy goście byli od nas lepsi, ale zagrali nieskutecznie. Uważam, że jeleniogórzanie bez problemu utrzymają się w A-klasie. Na szczęście po przerwie potrafiliśmy się odnaleźć i posypały się bramki - podsumował mecz Marcin Ramski, trener Lechii.

LECHIA: Kosiński - Myjak, Mackiewicz, Szalej, Sobolewski, Śmigasiewicz, Kościński (60' Żydowicz), Morański, W. Paradowski, R. Paradowski, Kandyba.
CHOJNIK: Olczyk - Okowiński, Kwiatkowski, Modrzyk, Szymczak, Michałek, Sala (75' Chudecki), Rzepecki, Charko (27' Richter), D. Pietrzykowski (75' Rola), J. Pietrzykowski.

Piotr Kuban
Foto: PK