BKS Bobrzanie lepszy od Nysy

Spotkanie lepiej rozpoczęli goście. Już w 2. min Bystryk posłał piłkę na piąty metr, ale Janicki nie zdołał wpakować jej do bramki. Po chwili po dośrodkowaniu piłkę głową uderzył Iwanowski, ta odbiła się od poprzeczki i wyszła w pole. Zmarnowane sytuacje zemściły się jeszcze w pierwszej połowie. Najpierw świetnym strzałem z dystansu popisał się Kosior i gospodarze wyszli na prowadzenie. W 42. min było już 2:0. Na listę strzelców wpisał się Zapiór, który głową skierował piłkę do siatki po dośrodkowaniu Dzięgleskiego z rzutu wolnego. Przez kwadrans po zmianie stron zespół trenera Andrzeja Kisiela kontrolował wydarzenia na boisku. Później jednak zespół ze Zgorzelca przycisnął. Kontaktowego gola strzelił Jaworski. Biało-niebiescy zwietrzyli szansę i ruszyli odważniej do przodu. Nie zmienił tego fakt, że w 72. min za dwie żółte kartki boisko musiał opuścić Kościuk. Wcześniej ten piłkarz trafił piłką w słupek. Dobre szanse mieli też Bystryk oraz Łuszczyk. - Uważam, że zasłużyliśmy na remis. Nie mieliśmy jednak szczęścia - żałował Stanisław Wojtczak, kierownik Nysy. - Przed meczem miałem problem. W poprzednim meczu kontuzji doznał Ohagwu i nie zdążył się wykurować na mecz z Nysą. Na szczęście swoją szansę wykorzystał Pawlusiński - chwalił swojego piłkarza Andrzej Kisiel, trener BKS Bobrzanie. - Prowadziliśmy grę do 60 minuty. Później coś się zacięło i mieliśmy małe kłopoty. Mimo nerwowych chwil udało nam się wygrać z czego się bardzo cieszę - dodał szkoleniowiec klubu z Bolesławca. Dodajmy, że w trakcie pierwszej połowy doszło do incydentu. Na stadion wbiegła grupa zwyczajnych bandytów, która zaatakowała młodych kibiców gospodarzy. Po chwili sprawcy zamieszania uciekli ze stadionu. Sprawą zajęła się policja.

BKS BOBRZANIE BOLESŁAWIEC - NYSA ZGORZELEC 2:1 (2:0)

Bramki: 1:0 Kosior (26), 2:0 Zapiór (42), 2:1 Jaworski (60). Czerwona kartka: Kościuk (Nysa, 72 - za dwie żółte). Żółte kartki: Pazio, Kraśnicki oraz Kościuk, Łuszczyk, Pacak, Borowy, M. Monik. Sędziował: Krystian Kubik (Wałbrzych). Widzów: 200.

BKS BOBRZANIE: Janiczak - Pazio, Zapiór, Kapusz, Wakulski (68 Janicki), Kraśnicki, Bochnia, Kosior, Dzięgleski (65 Długosz), Wojciechowski, Pawlusiński (65 Dudka).

NYSA: Chochel - Iwanowski, Pacak, Łuszczyk (85 Wójcik), Kościuk, Janicki (46 Czajkowski), Muzal (30 M. Monik), Komarzyniec (75 Piechno), Borowy, Jaworski, Bystryk.

GB