Faworyt zawiódł w Bierutowie

- Zdaję sobie sprawę, że jesteśmy faworytem. Gramy jednak z zespołem, który walczy o utrzymanie. A takie mecze do łatwych nie należą - przewidywał przed spotkaniem Andrzej Kisiel, trener BKS Bobrzanie. Szkoleniowiec gości nie rzucał słów na wiatr, choć goście mieli przewagę oraz dwie okazje do zdobycia gola. Dwukrotnie przed wyśmienitą szansą stawał Wojciechowski, ale za każdym razem górą był Idziorek. W drugiej połowie zaatakowali natomiast gospodarze. Swoją szansę miał A. Szczypkowski, ale Janiczak spisał się bez zarzutów.

WIDAWA BIERUTÓW - BKS BOBRZANIE BOLESŁAWIEC 0:0

Żółta kartka: Jarząb.
Sędziowali: Artur Załęczny jako główny oraz Damian Czukiewski i Łukasz Sobiło (Legnica).
Widzów: 350.

WIDAWA: Idziorek - Jarząb, Sobiesiński, F. Szczypkowski, Majchrzyk, Muller, Nowak, Ł. Szczypkowski (60 Chirowski), Rachwał (80 Król), Walendzik (25 A. Szczypkowski), Ofton.
BKS BOBRZANIE: Janiczak - Pazio, Bochnia, Kapusz, Wakulski, Dzięgleski, Pawlusiński, Kosior, Wojciechowski (73 Dudka), Długosz (58), Ohagwu.

(GB)