Polkowice zaskoczone w Kobierzycach

Wzmocniony zespół z Kobierzyc mocno ograniczył ofensywne zapędy wicelidera rozgrywek, był zdeterminowany i odniósł zasłużone zwycięstwo. - Po wzmocnieniach w naszych tyłach zapanował ład i porządek. Wyglądaliśmy lepiej taktycznie niż w poprzednich spotkaniach. Zneutralizowaliśmy atuty rywali. Przede wszystkim nie pozwoliliśmy polkowiczanom prowadzić szybkiej i kombinacyjnej gry. Mimo wygranej nie popadamy w hurraoptymizm i spokojnie szykujemy się do kolejnego meczu - powiedział Marcin Krzykowski, trener ekipy z Kobierzyc. Początek meczu nie rozpoczął się jednak po myśli gospodarzy, którzy w 15. min mieli rzut karny. Do piłki podszedł Bielski ale nie wykorzystał szansy. 10 minut później gospodarzy na prowadzenie wyprowadził Kaczmarek. Przed przerwą z 11 metrów wyrównał Drzazga. Jeszcze więcej emocji było po przerwie. Ozdobą meczu był gol zdobyty przez Kaczmarka z rzutu wolnego. Piłkarz z Kobierzyc w 65. min uderzył lewą nogą, piłka po drodze odbiła się od poprzeczki i wpadła do siatki. 10 minut później strzał Jaworskiego dobił Wołczek i było już 3:1. Gości w końcówce stać było jedynie na zmniejszenie strat za sprawą drugiego gola Drzazgi.

STK GKS KOBIERZYCE - KS POLKOWICE 3:2 (1:1)

Bramki: 1:0 Kaczmarek (25), 1:1 Drzazga (36-karny), 2:1 Kaczmarek (65), 3:1 Wołczek (75), 3:2 Drzazga (88). Czerwona kartka: Wacławczyk (KS, 67 - za faul). Żółte kartki: Jaworski, Żak, Wroński oraz Szuszkiewicz, Seta, Kasiński. Sędziował: Radosław Bielak (Wałbrzych). Widzów: 250.

STK GKS: Korny - Jaworski, Bielski, Wołczek, Fitas, Żak, Szefner (60 Wroński), Ulatowski, Bartków (70 Zgoda), Kaczmarek (70 Rokicki), Rybiński (85 Biały, 88 Morawski).

KS: Primel - Kasiński, Szymik, Fryzowicz, Wacławczyk, Magdziak, Drzazga, Bancewicz, Dziadowicz (75 Jurak), Szuszkiewicz, Kaliciak (80 Seta).

GB