Najgorszy mecz w sezonie, ale w końcu mamy zwycięstwo

Chyba najsłabsze spotkanie w tym sezonie rozegrały dzisiaj szczypiornistki KPR-u Jelenia Góra. Nasz zespół nieprawdopodobnie męczył się z ostatnim w tabeli PGNiG Superligi SPR-em Olkusz, ale mimo to ku radości jeleniogórskich kibiców zdołał wygrać 26-24 i zakończył serię czterech porażek z rzędu.
Już od pierwszych minut szczypiornistki z Małopolski dały jasny sygnał podopiecznym trenera Michała Pastuszki, że pod Karkonosze przyjechały poszukać punktów, najlepiej dwóch. Mecz rozpoczął się od bramki dobrze prezentującej się w I połowie Dominiki Grobelskiej, później kilka goli dla KPR-u zdobyła Małgorzata Buklarewicz, ale przyjezdne trzymały dystans i w 16-ej minucie Paula Przytuła doprowadziła do stanu po 7, a po upływie dwóch minut Natalia Wicik wyprowadziła SPR na 8-7.
Końcówka pierwszej połowy należała do naszych dziewcząt, ponownie przypomniała o sobie bramkami Buklarewicz, dwa gole zdobyła też wracająca do zdrowia Natalia Winiarska, co pozwoliło KPR-owi zejść do szatni przy wyniku 13-11 na swoją korzyść.
Druga połowa to pokaz nieskuteczności z obu stron. Na pochwały w zasadzie zasłużyły tylko bramkarki obu ekip. Dużo było też siłowej gry i brudnych zagrań. Celowały w tym olkuszanki, które, aż 12 minut po przerwie grały w osłabieniu. Niestety KPR nie potrafił tego należycie wykorzystać. Co prawda żółto - niebieskie po bramce Marty Dąbrowskiej w 55-ej minucie prowadziły 25-20, ale na 60 sekund przed końcem zawodniczki z Olkusza zmniejszyły straty do jednego gola. Na szczęście w ostatniej akcji meczu Ania Mączka zachowała zimną krew i punkty zostały w Jeleniej Górze.
Dodajmy, że mecz z trybun hali przy ulicy Złotniczej obserwował Zdzisław Wąs, który jeszcze kilka tygodni temu był szkoleniowcem olkuszanek.

KPR JELENIA GÓRA - SPR OLKUSZ 25-24 (13-11)

KPR: Kozłowska, Janik, Demiańczuk - Grobelska - 4, A. Mączka - 3, M. Mączka, Tomczyk, Buklarewicz - 9, Jasińska, Oreszczuk, Winiarska - 3, Dąbrowska - 6, Bader, Michalak - 1.

Piotr Kuban
Foto: Piotr Kuban