Dobry wynik Karkonoszy na koniec roku

Punkt z trudnego terenu przywieźli na zakończenie roku piłkarze Karkonoszy Jelenia Góra. Mecz we Wrocławiu ze Ślęzą nie był wielkim widowiskiem, ale mógł się podobać, bo toczony był w szybkim tempie, a zawodnicy zażarcie walczyli na każdym skrawku boiska. Do tego obie ekipy nie zadowalały się remisem i do ostatniej sekundy walczyły o wygraną.
Pierwsi zagrożenie w polu karnym stworzyli wrocławianie. Z bliska z woleja uderzał Jakub Jakóbczyk, jednak Łukasz Kłobucki nie miał problemów z przeniesieniem piłki nad poprzeczką. W 18-ej minucie Jakóbczyk pokonał golkipera Karkonoszy, jednak jest to określenie na wyrost, gdyż wrocławianin był na pozycji spalonej i uderzał piłkę już po gwizdku arbitra. W dalszej części pierwszej połowy swoje okazje stworzyli też biało - niebiescy, ale Marcin Gąsiorowski nie miał problemów z wyłapaniem piłki po uderzeniach z linii pola karnego, autorstwa Dominika Radziemskiego i Macieja Firleja.
W pierwszej akcji po przerwie Kłobucki pewnie obronił główkę Szymona Przystalskiego. W 48-ej minucie szybką kontrę gości wykończył uderzeniem z dystansu Maciej Machowski, a przed stratą bramki gospodarzy uratował świetną interwencją Marcin Gąsiorowski. Z drugiej strony szczęścia próbował aktywny tego dnia Jakóbczyk, jednak Kłobucki był na posterunku. Podobać mógł się strzał Łukasza Kusiaka z narożnika pola karnego, po którym piłka minęła bramkę o pół metra.
W samej końcówce piłkarze obu drużyn opadli z sił, mimo to trwała wymiana ciosów. Głównie pod bramkami dochodziło do spięć po stałych fragmentach gry. Dobrą akcję przeprowadził też Przemysław Kocot. Zakończył ją strzałem, który z kłopotami obronił Gąsiorowski.
Zadowolony z wyniku spotkania był Artur Milewski. Podkreślał zaangażowanie piłkarzy i walkę od pierwszej do ostatniej minuty. Choć Karkonosze po przerwie sprawiały lepsze wrażenie od miejscowych, nie narzekał i jak mówił, punkt ze Ślęzą traktuje w kategoriach zdobyczy.

ŚLĘZA WROCŁAW - KARKONOSZE JELENIA GÓRA 0-0

Żółte kartki: Korytek, Jamrozowicz, Janas oraz Radziemski, Pacan, Kusiak.
Sędziowali: Bartosz Rudkowski jako główny oraz Krzysztof Brzeskot i Jacek Łyś.
Widzów: 150.

ŚLĘZA: Gąsiorowski - Celuch, Gorczyca, Jakóbczyk, Jamrozowicz (46' Jamrozowicz), Korytek (46' Tchouague), Łątka, Niewiadomski (60' Janas), Przystalski, Rajter, Traczyk (66' Bohdanowicz).
KSK: Kłobucki - Hamowski, Mateusz Firlej (61' Siatrak), Pacan, Sareło, Kocot, Malinowski, Radziemski (75' Bednarczyk), Maciej Firlej, Kusiak, Machowski (87' Szramowiat).

Piotr Kuban
foto: Piotr Kuban