Gryf pokazał pazury w Ruszowie

Kibice w Ruszowie, podobnie jak ci w Świętoszowie oglądnęli siedem goli. Mieli jednak dużo gorsze humory niż fani Twardego. Rozpoczęło się dobrze, bo w 11. minucie Victorię na prowadzenie wyprowadził Skiba. Od tego momentu inicjatywa należała już do przyjezdnych. Do remisu w 30. minucie doprowadził Baszak. 5 minut później wynik odwrócił Herman. Ruszowianie przed przerwą mogli wyrównać, ale piłka po strzale Stelwacha wylądowała na poprzeczce. Również po przerwie to gryfowianie byli skuteczniejsi. W 57. minucie po zagraniu Rodziewicza trzeciego gola dla gości strzelił Baszak. Kilka minut później po faulu w polu karnym Cabały jedenastkę wykorzystał Frydlewicz i Victoria znów była w grze. Piłkarze trenera Grzegorza Borkowskiego próbowali, ale nie potrafili już zagrozić bramce gości. Gryf natomiast dołożył jeszcze dwa gole. Na listę strzelców wpisali się Rodziewicz oraz ponownie Baszak.

VICTORIA RUSZÓW - GRYF GRYFÓW ŚLĄSKI 2:5 (1:2)

Bramki: 1:0 Skiba (11), 1:1 Baszak (30), 1:2 Herman (35), 1:3 Baszak (57), 2:3 Frydlewicz (61-karny), 2:4 Rodziewicz (83), 2:5 Baszak (88).
Żółte kartki: Zioła oraz Rewers, Cabała.
Sędziował: Jacek Ciepiela.
Widzów: 100.

VICTORIA: Leńczuk - Dziewiątak, Frydlewicz, Radomirski, Świercz, Wołek, Skiba, Zioła, Pielichowski, Kopania, Stelwach.
GRYF: Nowosielski - Traube, Dąbrowa (72 Deliman), Cabała, Marzec, Rodziewicz, Rewers, Roskowiński (87 Żemetro), Herman (80 Majerski), Gandurski, Baszak.

(GB)