Z nieba do piekła piechowickiej Lechii

Z pustymi rękami wrócili z Przedwojowa do Piechowic piłkarze Lechii. Zespół trenera Marcina Ramskiego przegrał z Czarnymi 3-4, choć do przerwy prowadził 3-1.
Goście szybko dostosowali się do niewygodnej nawierzchni przedwojowskiego boiska i już na początku spotkania objęli prowadzenie po główce Morańskiego. W 25-ej minucie miejscowi mogli wyrównać, jednak Zbigniew Kwaśniewski przegrał wojnę nerwów z Kosińskim i młody bramkarz mógł się cieszyć z obronionej jedenastki. Fakt ten zemścił się na gospodarzach już po dwóch minutach, bo Śmigasiewicz podwyższył na 2-0. W 30-ej minucie Doliński dał kontakt swojej ekipie, ale ostatnie słowo przed przerwą należało do piechowiczan, a dokładnie do Kowalskiego - Ciepieli, który dobił piłkę po uderzeniu Morańskiego.
W drugiej połowie goście postawili na obronę wyniku i to był błąd, bo Czarni zepchnęli ich do defensywy, trzy razy znajdując sposób na dobrze broniącego Kosińskiego. Do remisu doprowadzili Doliński i Zbigniew Kwaśniewski, a pełną pulę sobie i swoim kolegom z drużyny zapewnił Wasilewski.

CZARNI: M. Stepko - Wasilewski, Gądek, Kwiecień, S. Stepko (88' Jaszczur), Nieradko, A. Kwaśniewski (75' Lewczuk), Z. Kwaśniewski, Janisz (55' Gwiżdż), Doliński (70' Migacz), Kurek.
LECHIA: Kosiński - Okoniewski, Myjak, Mackiewicz, Misiura, Głowik, Skrobiszewski, Pogorzała, Morański, Śmigasiewicz, Kowalski-Ciepiela.

Piotr Kuban
Foto: PK