W Bogatyni emocje do ostatnich sekund

Spotkanie było ciekawym i emocjonującym widowiskiem. Więcej z gry miał zespół z Polkowic, który często grał na jeden bądź dwa kontakty. W oko kibicom często wpadał Fryzowicz, który był bardzo groźny dla defensorów Granicy. Przewaga gości została udokumentowana po kwadransie gry kiedy gola po błędzie defensywy bogatynian zdobył Jurak. Stracony gol podziałał mobilizująco na zespół trenera Ireneusza Słomiaka, który podszedł bliżej rywala i zaczął zmuszać go do błędów. W 26. minucie Primela próbował zaskoczyć Sawczuk. 180 sekund później był już remis. Wówczas po firmowym wyrzucie z autu Mikulskiego piłkę z 8m do siatki wpakował Pietkiewicz. W pierwszym kwadransie drugiej połowy dwie świetne okazje miał Mokijewski, lecz nie zdołał pokonać bramkarza gości. To się zemściło w ostatnich fragmentach meczu. Na listę strzelców wpisał się Kaliciak (musnął piłkę po tym jak głową w kierunku bramki strącił ją Więckiewicz) oraz Dziadowicz. Bogatynianie zdołali jeszcze odpowiedzieć po akcji Słomiaka z Pietkiewiczem. - Szkoda, bo remis był w naszym zasięgu. Chłopcy nie przestraszyli się faworyzowanego przeciwnika i ambitnie walczyli do końca - powiedział Andrzej Lipko z obozu Granicy. - Gospodarze zagrali dobre spotkanie i byli dla nas równorzędnym rywalem. Jednak moi chłopcy pokazali charakter i odnieśli kolejne zwycięstwo - podsumował spotkanie trener KS Jarosław Pedryc.

GRANICA BOGATYNIA - KS POLKOWICE 2:3 (1:1)

Bramki: 0:1 Jurak (15), 1:1 Pietkiewicz (29), 1:2 Kaliciak (80), 1:3 Dziadowicz (90), 2:3 Pietkiewicz (90+2).
Żółte kartki: Mikulski, Sawczuk oraz Szymik.
Sędziowali: Jakub Krawczun jako główny oraz Piotr Piejko i Paweł Małecki (Wrocław).
Widzów: 350.

GRANICA: Gawlik - Fularz, Sochacki, Duduć, Mikulski, Krzesiński (80 Słomiak), Sawczuk, Więckiewicz, Szydło (85 Janiak), Mokijewski (62 Achciński), Pietkiewicz.
KS: Primel - Zawadzki (70 Karpiński), Szymik, Wacławczyk, Jurak (60 Dziadowicz), Drzazga, Szuszkiewicz, Kaliciak (90 Czerep), Sworacki, Kasiński, Fryzowicz.

(GB)