Szczęśliwa wygrana młodzików Karkonoszy

Pod dyktando gości przebiegła I połowa meczu młodzików Karkonoszy Jelenia Góra z Olimpią Kamienna Góra. Na stadionie przy Lubańskiej bramka dla kamiennogórzan nie padła tylko dzięki świetnej postawie golkipera biało - niebieskich Marcina Romanowskiego. Widząc nieporadność swoich podopiecznych trener Jacek Kołodziejczyk w 20-ej minucie wprowadził na murawę Filipa Boszczyka, Jakuba Gronowskiego i Bartosza Mazura. Jak mówi, był to trafiony ruch, bo Filip wprowadził spokój w środku pola, a dwaj pozostali dziarsko sobie poczynali na skrzydłach.
Po zmianie stron gra Karkonoszy wyglądała nieco lepiej, ale przewaga nadal należała do gości. Bronią miejscowych były kontrataki i właśnie po takiej akcji w 45-ej minucie jeleniogórzanie objęli prowadzenie. Prostopadłą piłkę do Brajana Kułakowskiego posłał Kacper Tokarz i najskuteczniejszy zawodnik KSK nie zmarnował okazji. Pięć minut później Brajan podwyższył na 2-0, doprowadzając swój dorobek na dolnośląskich boiskach w tym sezonie do 10 bramek. Zrezygnowani kamiennogórzanie nie potrafili już skutecznie odpowiedzieć.
- Cieszy wynik, lecz w piłce młodzieżowej schodzi on na dalszy plan. Niestety nasza gra w tym meczu pozostawiała wiele do życzenia. Teraz musimy wyciągnąć wnioski, by nie powielać błędów w następnych spotkaniach - powiedział po mecz Jacek Kołodziejczyk, trener Karkonoszy.

KSK: Romanowski - Tokarz, Kamiński, Wójcicki, Chorągwicki, Milewski, Pietrzak, Bartecki, Kułakowski. Rezerwowi: Firmanty, Eszrych, Mazur, Boszczyk, Bednarzewski, Gronowski, Mazur, Żurawski.

Piotr Kuban
Foto: Jakub Tokarz