Olimpia lepsza od STK GKS Kobierzyce

Olimpia Kowary zwyciężyła STK GKS Kobierzyce 1-0. Gospodarze kończyli mecz w dziesięciu.

Mecz rozpoczął się dobrze dla Olimpii. Po kontrze wynik meczu otworzył Szujewski. Potem było już gorzej. W 30. minucie po faulu M. Gilewskiego na szarżującym Rybińskim arbiter podyktował na korzyść gości rzut karny. Na domiar złego z perspektywy kowarzan bramkarz Olimpii zobaczył czerwoną kartkę. Do bramki gospodarzy wszedł Wojciechowski i od razu musiał bronić jedenastkę. Rezerwowy bramkarz Olimpii spisał się bez zarzutów, bo odbił piłkę po strzale Jaworskiego i z marszu został bohaterem swojej drużyny. - Rzut karny miał wykonywać Rybiński, ale w wyniku urazu był opatrywany po za boiskiem - zdradził Marcin Krzykowski, trener STK GKS. Później grająca w osłabieniu drużyna trenera Krzysztofa Kapelana starała się wybijać gości z rytmu. Olimpia była dobrze zorganizowana w defensywie, a gdy nadarzała się okazja - kontrowała. Po zmianie stron miejscowi mogli podwyższyć wynik, ale jednemu z piłkarzy Olimpii zabrakło szczęścia.

OLIMPIA KOWARY - STK GKS KOBIERZYCE 1:0 (1:0)

Bramka: 1:0 Szujewski (31).
Czerwona kartka: M. Gilewski (Olimpia, 40 - akcja ratunkowa).
Żółte kartki: Cichy, Pisklak, Fitas, Sekunda, Żak.
Sędziował: Krzysztof Dłużniak (Wałbrzych).
Widzów: 300.

OLIMPIA: M. Gilewski - Kraiński, Smoczyk, Nowiński, Szaraniec (85 Szczęsny), Malarowski (78 J. Gilewski), Bębenek, Chajewski (40 Wojciechowski), Kędzierski (60 Murawski), Szujewski (90 Dregan), Krupa (65 Rudnicki).
STK GKS: Nowicki - Kaczmarek, Jaworski (85 Jaworski), Lizak (70 Sekunda), Fitas, Żak, Biały, Wroński (30 Zgoda), Morawski, Pisklak, Rybiński (80 Rybiński).

(GB)
foto: PK