Widawa postawiła się Orkanowi

W pierwszej połowie na boisku nie działo się nic ciekawego. Więcej emocji było po przerwie. W 57. minucie gospodarze mieli rzut wolny. Z pierwszym uderzeniem bramkarz Orkana jeszcze sobie poradził, ale wobec dobitki Magiery był bezradny. Gracze Orkana wyrównali w kolejnej akcji. Zdaniem arbitra po akcji Wyżgi piłkę ręką zagrał jeden z obrońców Widawy i wskazał na 11 metr. Do piłki podszedł Kula i był remis. Mimo że oba zespoły miały jeszcze okazje wynik nie uległ zmianie. - Naszym zadaniem rzut karny arbiter podyktował zbyt pochopnie. W innej sytuacji nasz piłkarz wychodził z drugiej linii, a asystent podniósł chorągiewkę do góry. Mogliśmy pokusić się o wygraną - ocenił Ryszard Borys, prezes Widawy.

WIDAWA BIERUTÓW - ORKAN SZCZEDRZYKOWICE 1:1 (0:0)

Bramki: 1:0 Magiera (57), 1:1 Kula (58-karny).
Żółte kartki: Chirowski, Muller oraz Kociszewski, Ogórek, Kusto.
Sędziował: Paweł Rurański (Wałbrzych).
Widzów: 200.

WIDAWA: Szczepański - F. Szczypkowski, Jarząb, Ćwiek, Majchrzyk, Walendzik, Nowak, Muller, A. Szczypkowski (65 Chirowski, 85 Fenik), Magiera, Bezak.
ORKAN: Andruszczyszyn - Syska, Babeczko, Kłak, Kula, Ogórek, Majka, Wyżga, Zieliński, Kontraktewicz (46 Rosa), Kociszewski (46 Kusto).

(GB)