Polkowiczanie górą w Zgorzelcu

Piłkarze trenera Jarosława Pedryca pojechali do Zgorzelca jako faworyci i nie zawiedli. W 27. minucie wynik otworzył Jurak, który wykorzystał dokładne podanie Bancewicza. 2 minuty później na 2:0 podwyższył Fryzowicz. Tuż przed zakończeniem pierwszej połowy do bramki gospodarzy z 16 metrów trafił Bancewicz i było praktycznie po meczu. Po zmianie stron obraz gry nie uległ zmianie. Nadal stroną dominującą byli zielono-czarni. W 58. minucie na połowie zgorzelczan faulowany był jeden z graczy KS, jednak sędzia nie użył gwizdka. Zdaniem gości piłkarze Nysy widzieli leżącego piłkarza przyjezdnych, ale mimo tego nie wybili piłki i ruszyli po pierwszego gola. Autorem trafienia był Wójcik. W 66. minucie sytuacja wróciła do normy bo wynik podwyższył Fryzowicz. Wygrana polkowiczan mogła być wyższa, ale w 77. minucie rzutu karnego nie wykorzystał Kaliciak (Chochel obronił).

NYSA ZGORZELEC - KS POLKOWICE 1:4 (0:3)

Bramki: 0:1 Jurak (27), 0:2 Fryzowicz (29), 0:3 Bancewicz (43), 1:3 Wójcik (58), 1:4 Fryzowicz (66).
Żółta kartka: Komarzyniec.
Sędziował: Marcin Tomalski (Wrocław).
Widzów: 150.

NYSA: Chochel - Iwanowski (72 Chędogi), M. Monik, G. Monik, Borowy, Łuszczyk, Przystaś (46 Komarzyniec), Czajkowski (75 E. Bystryk), Janicki, Piechno, P. Bystryk (46 Wójcik).
KS: Primel - Szymik, Wacławczyk, Sworacki, Magdziak (70 Zawadzki), Fryzowicz (85 Karpiński), Drzazga, Szuszkiewicz, Bancewicz (89 Bekieszczuk), Jurak (77 Nowakowski), Kaliciak (85 Dybizbański).

(GB)