Wielki powrót Olimpii w meczu z Piastem

Piłkarze trenera Dariusza Michałka przed meczem byli skazywani na pożarcie. Tymczasem Piast zagrał dobry mecz i w Kamiennej Górze pozostawił po sobie bardzo dobre wrażenie. Pierwszy kwadrans należał gospodarzy, ale to wypad Piasta zakończył się golem. Na listę strzelców w 15. minucie wpisał się Kurek. Piłka po drodze odbiła się jeszcze od słupka i wpadła do siatki. Dla Olimpii dogodne okazje miał Masiel i Grzesiak. W 37. minucie piłkę z linii bramkowej po strzale Cichonia wybił Zarzecki. W ostatniej akcji premierowej połowy nie popisał się Domin. Po przerwie obudził się Błażyński, który huknął celnie z rzutu wolnego i był remis. Rywale nie złożyli broni i za sprawą zaledwie 19-letniego Cichonia w 69. i 76. minucie wyszli na dwubramkowe prowadzenie. Kiedy wydawało się, że goście zainkasują pierwszy komplet oczek w tej rundzie do pracy zabrali się miejscowi. Wystarczyło im tylko 10 minut. Kontaktowego gola zdobył w 82. minucie Kraszewski, natomiast po 180 sekundach trafił Domin i był remis. O wygranej miejscowych zadecydował rzut karny w 88. minucie. Jedenastkę wykorzystał Błażyński.

OLIMPIA - DZIWISZÓW 4:3 (0:1)

Bramki: 0:1 Kurek (15), 1:1 Błażyński (54), 1:2 Cichoń (69), 1:3 Cichoń (76), 2:3 Kraszewski (82), 3:3 Domin (85), 4:3 Błażyński (88-karny).
Sędziował: Piotr Bajer.
Widzów: 150.

OLIMPIA: Powiertowski - Grzesiński (46 Kuk), Kraszewski, Hadała, Pietrzykowski, Masiel, Błażyński (88 Stefański), Zarzecki, Domin, Buda (73 Topolski), Grzesiak.
DZIWISZÓW: Mikulski - Saniuk, Podobiński, Lisowski, Dudek, Kurek, Zyner, Kik, Masel, Cichoń, Ciemniewski.

(GB)
foto: PK