Olimpia przegrała w Wielkiej Lipie

Olimpia Kowary uległa w Wielkiej Lipie miejscowemu Sokołowi 1-2. Gola na 1-1 dla zespołu trenera Krzysztofa Kapelana zdobył Mateusz Zatylny, który wykończył akcję Marcina Krupy. Dodajmy, że gospodarze gola na 2-1 zdobyli z rzutu karnego - zdaniem przedstawicieli klubu z Kowar w kontrowersyjnych okolicznościach.

W pierwszej połowie więcej z gry mieli goście. Olimpia starała się atakować, ale pierwsi na prowadzenie wyszli piłkarze Sokoła. Po strzale Jędrzejowskiego nienajlepiej zachował się M. Gilewski i zrobiło się 1:0. Nie mięło kilka chwil, a był już remis. Wyrównał Zatylny, który świetnie uderzył na bramkę po zagraniu piłki przez Krupę. W 35. minucie arbiter dopatrzył się nieczystego zagrania gracza Olimpii na rywalu i podyktował rzut karny. Po chwili gola strzelił Pruchnicki i Sokół znów prowadził. - Czujemy się pokrzywdzeni tą decyzją sędziego. Nie tylko w naszych oczach, ale także wśród postronnych obserwatorów dominowała opinia, że arbiter się pomylił - powiedział Tomasz Dudziak, menadżer Olimpii. - W naszych oczach Michał Banach był faulowany i jedenastka była jak najbardziej zasłużona - stwierdził z kolei Stanisław Żuk, kierownik Sokoła. Po zmianie stron wynik nie uległ już zmianie, mimo że Sokół od 73 minuty grał w osłabieniu. Za dwie żółte kartki boisko opuścił Suppan.

SOKÓŁ WIELKA LIPA - OLIMPIA KOWARY 2:1 (2:1)

Bramki:1:0 Jędrzejowski (20), 1:1 Zatylny (22), 2:1 Pruchnicki (35-karny).
Czerwona kartka: Suppan (Sokół, 73 - za dwie żółte).
Sędziował: Przemysław Bartoś (Wałbrzych).
Widzów: 100.

SOKÓŁ: Krawczyk - Pruchnicki, Suppan, Szmajda, Bełkowski (70 Bienkiewicz), Jędrzejowski (90+2 Ludwiczak), Jaskólski (70 Bella), Ciołek, Teodorowicz, Janus (73 Warchoł), Banach (46 Chmielewski).
OLIMPIA:M. Gilewski - Kraiński (46 J. Gilewski, 65 Dregan), Nowiński, Smoczyk, Szczęsny (70 Denis), Han, Malarowski, Kędzierski (70 Udod), Chajewski, Zatylny, Krupa.

(GB)