Porażka Lotnika na własne życzenie

Pierwszej porażki w nowym sezonie doznali w środę piłkarze Lotnika Jeżów Sudecki. Pogromcą Lotnika okazała się Olimpia Kamienna Góra, który dzięki dwóm bramkom strzelonym w ostatnich minutach meczu zabrała ze sobą komplet punktów.
Początek meczu był wymarzony dla gospodarzy, bo w sytuacji sam na sam Górgul nie dał szans Powiertowskiemu. Po kwadransie do remisu doprowadził Buda, ale nie minęło 60 sekund i Suchanecki pognębił kamiennogórskich defensorów drugim golem. Wynik 2-1 utrzymywał się do 45-ej minuty, wtedy znów dał znać o sobie Buda, tym razem idealnie dogrywając piłkę do Hadały, który ustalił wynik I połowy na 2-2.
Kilka minut po zmianie stron Bizoń powalił we własnym polu karnym Grzesiaka i sędzia wskazał na wapno, karząc przy tym piłkarza Lotnika czerwoną kartką. Jak się okazało warto było złamać przepisy, bo Masiel nie potrafił pokonać Sędziaka. W 81-ej minucie pod drugą bramką faulowany był Suchanecki. Za to przewinienie drugą żółtą kartę otrzymał Hadała, a rzut karny na gola zamienił Gałuszka. Wydarzenia te miały miejsce w momencie gdy nad stadionem w Jeżowie Sudeckim przeszła burza. Słońce wyszło dopiero na ostatnie minuty i jak się okazało zaświeciło dla gości, bo najpierw samobója zanotował Leszek Kurzelewski, a w doliczonym czasie gry Grzesiak dał swojej ekipie wygraną, ustalając wynik na 4-3 dla Olimpii.
- Byłem przekonany, że odniesiemy zwycięstwo, bo graliśmy naprawdę niezły futbol. Nie rozumiem dlaczego w ostatnich minutach daliśmy zepchnąć się do tak głębokiej defensywy - mówił niepocieszony po meczu Tadeusz Chwałek, prezes Lotnika.

LJS: Sędziak - Bizoń, Białkowski, Kocot, Kierlik, Lis, Bojanowski, Micek, Celencewicz, Górgul, Suchanecki. Rezerwowi: Maćkowski, Gałuszka, Kurzelewski, Niemirski, Gawlik, Wyka, T. Madej.
OKG: Powiertowski - Kraszewski, Grzesiński, Pietrzykowski, Hadała, Masiel, Błażyński, Grzesiak, Buda, Domin, Zarzecki. Rezerwowi: Cisowski, Wąchała, Stefański, Kuk, Wieczorek, Procyk, Łatka.

Piotr Kuban
Foto: PK