Bramkarskie fatum Włókniarza

- Gramy piach, że aż wstyd - dało się błyszczeć co jakiś czas narzekania z ławki rezerwowych kowarskiej Olimpii, która wygrała w Mirsku 1-0 z miejscowym Włókniarzem i jest to jedyny pozytyw dla biało - zielonych po wizycie na boisko beniaminka.
Pierwsza połowa spotkania toczyła się w sennej atmosferze. Więcej do powiedzenia mieli goście, ale delikatnie mówiąc szału nie było. W 10-ej minucie Maciej Udod uderzył z rzutu wolnego, jednak piłkę bez problemu wyłapał Norbert Matuszak. Pięć minut później wykonawcy stałego fragmentu nie powinno być już na boisku, bo brutalnie zaatakował kolano Pawła Juźwika i tylko pobłażliwości sędziego Krzysztofa Dłużniaka zawdzięcza fakt, iż otrzymał żółtą kartkę.
W 25-ej minucie po jednym z rzutów rożnych wykonywanych przez kowarzan, piłka spadła pod nogi Mateusza Dregana, ten jednak nie trafił w światło bramki. Z drugiej strony mocno z woleja uderzył Tomasz Woźniczka, ale trafił tylko w plecy rywala. Kilkadziesiąt później goście wyszli z szybką kontrą, która zakończyła się stratą piłki przez Mateusza Zatylnego. Zawodnik Olimpii zwlekał ze strzałem, nie oddał też futbolówki żadnemu z kolegów.
Gdy wydawało się, że pierwsze 45 minut zakończy się bezbramkowym remisem, do akcji wkroczył nowy bramkarz Włókniarza. Norbert Matuszak, bo o nim mowa, w niezrozumiały sposób kopnął piłkę wprost pod nogi Dregana, który z zimną krwią umieścił prezent pod poprzeczką bramki gospodarzy i biało - zieloni zeszli do szatni w wesołych nastrojach.
Po zmianie stron obraz gry niewiele się zmienił. Najciekawiej było w 56-ej minucie, gdy Mariusz Malarowski z dystansu huknął w poprzeczkę. Kwadrans przed końcem z woleja szczęścia próbował Łukasz Niemienionek. Bliski uratowanie jednego punktu dla mirszczan był Bartosz Morzecki, ale piłka po jego mocnym strzałem z 12 metrów poszybował pół metra nad poprzeczką. W doliczonym czasie gry za drugą żółtą kartkę plac gry opuścił Malarowski.

WŁÓKNIARZ MIRSK - OLIMPIA KOWARY 0-1 (0-0)

Bramki: 0-1 Dregan 44'.
Czerwone kartki: Malarowski w 92' za dwie żółte.
Żółte kartki: Szurmiej, Jasiński, Badura, Kozołubski, Grygiel oraz Nowiński, Udod, Zatylny.
Sędziowali: Krzysztof Dłużniak jako główny oraz Tomasz Biel i Robert Grabowski.
Widzów: 300.

WŁÓKNIARZ: Matuszak - P. Grygiel, Kowalski, P. Niemienionek, Juźwik (70' Becker), Kozołubski (61' J. Jasiński), Badura (79' J. Niemienionek), Woźniczka (70' Ł. Niemienionek), Sz. Morzecki (87' Szurmiej), B. Morzecki, Wichowski.
OLIMPIA: M. Gilewski - Smoczyk, Nowiński, Szczęsny, Han, J. Gilewski (76' Szaraniec), Malarowski, Zatylny (90'+1' Denis), Udod (57' Rudnicki), Krupa, Dregan (52' Kędzierski).

Piotr Kuban
foto: Piotr Kuban