Radość w Polkowicach

Pojedynek ułożył się po myśli miejscowych. Już w 7. minucie spotkania po indywidualnej akcji wynik otworzył Bancewicz. 3 minuty później pięknym uderzeniem z dystansu popisał się Dziadowicz i było 2:0. W kolejnych akcjach kobierzyczan straszyli Fryzowicz i Bancewicz. Tuż po wznowieniu gry kolejnego gola dla miejscowych zdobył Drzazga. Zadowoleni z wyniku piłkarze trenera Jarosława Pedryca cofnęli się na własną połowę i oddali pole rywalom. GKS zdołał jednak strzelić tylko honorowego gola po strzale Rybińskiego. - Uważam, że wynik jest zasłużony. Gospodarze byli lepszym zespołem. Nam troszkę zabrakło argumentów. Po przerwie gra się wyrównała, ale to było za mało by choćby powalczyć o remis - obiektywnie ocenił Marcin Krzykowski, trener zespołu z Kobierzyc.

KS POLKOWICE - STK GKS KOBIERZYCE 3:1 (2:0)

Bramki: 1:0 Bancewicz (7), 2:0 Dziadowicz (10), 3:0 Drzazga (46), 3:1 Rybiński (65).
Żółte kartki: Kasiński, Dziadowicz oraz Fitas, Szumny, Zgoda, Tatko.
Sędziował: Kacper Hołojda (Wałbrzych).
Widzów: 500.

KS: Primel - Karpiński (63 Szymik), Zawadzki, Wacławczyk, Kasiński, Sworacki, Dziadowicz, Fryzowicz (90 Dybizbański), Bancewicz (86 Rytkowski), Drzazga (90 Bekieszczuk), Kaliciak (63 Jurak).
STK GKS: Nowicki - Fitas, Jaworski, Szumny (46 Morawski), Lizak, Biały, Zgoda (88 Cichy), Pisklak (46 Wroński), Bartków, Drabinki (46 Tatko), Rybiński (81 Sekunda).

(GB)