Sokół Wielka Lipa nadal bez wygranej

Goście całą drugą połowę grali z przewagą jednego piłkarza (za dwie żółte kartki boisko w 44. min opuścił Chmiel), a mimo tego zdołali wywalczyć punkt. Trudno się zatem dziwić, że po meczu trener gospodarzy Mirosław Drączkowski nie miał powodów do zadowolenia. - Co z tego, że mieliśmy więcej z gry, sporo czasu graliśmy z przewagą piłkarza i do tego mieliśmy dwie poprzeczki. Liczą się punkty, a te kolejny raz straciliśmy. W naszym zespole jest dużo nowych graczy. Aby ten zespół funkcjonował jak należy potrzeba czasu. Krok po kroku musimy iść do przodu. Teraz przed nami dwa bardzo trudne mecze z Legnicą i Kowarami - przyznał. Odmienne nastroje panowały w zespole gości. - Biorąc pod uwagę okoliczności i fakt, że całą połówkę graliśmy w osłabieniu punkt jest sukcesem. Nie byłem obecny na meczu, lecz z rozmów z osobami z naszego zespołu odniosłem wrażenie, że wynik raczej nie krzywdził żadnej z drużyn - powiedział Wojciech Lupa, kierownik LKS. Losy meczu rozstrzygnęły się w ekspresowym tempie. Już w 2. min Bienkiewicz dośrodkował piłkę do Jędrzejowskiego, a ten strzałem w krótki róg otworzył wynik. Niespełna 120 sekund później po zagraniu Wójcika piłkę do własnej bramki niefortunnie skierował Banach. Jeszcze przerwą Ciołek po zagraniu Jędrzejowskiego trafił piłką w poprzeczkę. W równie dobrej sytuacji po zmianie stron precyzji w zamieszaniu zabrakło Bełkowskiemu.

SOKÓŁ WIELKA LIPA - LKS STARY ŚLESZÓW 1:1 (1:1)

Bramki: 1:0 Jędrzejowski (2), 1:1 M. Banach (4-samobójcza).
Czerwona kartka: Chmiel (LKS, 44 - akcja ratunkowa).
Żółte kartki: Jaskólski oraz Chmiel.
Sędziowali: Robert Ostaszewski jako główny oraz Norbert Deluga i Paweł Krynicki (Legnica).
Widzów: 50.

SOKÓŁ: Krawczyk - Renosik, Krupa, Suppan, Bełkowski, Jaskólski, Ciołek, Bienkiewicz, M. Banach (50 Teodorowicz), Janus (70 Bella), Jędrzejowski.
LKS: Kutyła - Robak, Dudziak, Iwan, Chmiel, Janiuk, Dewerenda (60 Siwik), M. Banach (87 Niełacny), Siwiński (46 Wójcicki), Liberek, Wójcik (60 Kiełcz).

(GB)
foto: Piotr Kuban