Trwa wyjazdowa niemoc BKS-u
Gospodarze objęli prowadzenie w 9. min kiedy po akcji Teodorowicza do siatki trafił Warchoł. Tuż przed zejściem do szatni goście stracili kolejną bramkę. Wówczas po dośrodkowaniu z rzutu rożnego najprzytomniej w zamieszaniu zachował się Tomanik i zrobiło się 2:0. Kwadrans przed końcem kontaktowego gola dla gości strzelił Ohagwu. Nie mający nic do stracenia przyjezdni ruszyli odważniej do przodu, ale w 84. min nadziali się na kontrę. Wówczas Ganczarek ratował się faulem w polu karnym na Jędrzejowskim. Sprawca zdarzenia otrzymał czerwoną kartkę, a jedenastkę na gola zamienił Pruchnicki. BKS Bobrzanie walczył jednak do końca i tuż przed ostatnim gwizdkiem Dzięgleski zmniejszył rozmiary porażki. Podobnie jak goście Sokół także kończył mecz w osłabieniu, gdyż w doliczonym czasie gry drugą żółtą kartką ukarany został Ciołek.
SOKÓŁ WIELKA LIPA - BKS BOBRZANIE BOLESŁAWIEC 3:2 (2:0)
Bramki: 1:0 Warchoł (9), 2:0 Tomanik (45), 2:1 Ohagwu (75), 3:1 Pruchnicki (85-karny),
3:2 Dzięgleski (89).
Czerwone kartki: Ciołek (90 - za dwie żółte) oraz Ganczarek ( 84 - akcja ratunkowa).
Żółte kartki: Warchoł, Teodorowicz, Ciołek.
Sędziował: Kacper Kochanowski (Wałbrzych).
Widzów: 100.
SOKÓŁ: Piszcz - Bełkowski, Pruchnicki, Tomanik, Teodorowicz, Jędrzejowski, Chmielewski, Ciołek, Szurek (85 Renosik), Warchoł (70 Adamczyk), Ludwiczak.
BKS BOBRZANIE: Kowalski - Ganczarek, Pietrzak, Bryłkowski, Żmudziński, Kraśnicki (70 Ziółkowski), Bochnia, Bryjak, Dzięgleski, Majka, Ohagwu.
(GB)