Wojskowi ograli lidera z Mirska
Włókniarz ostatni raz schodził z boiska pokonany 2 listopada kiedy przegrał w Zgorzelcu z Nysą 1:2. Później ekipie trenera Jarosława Wichowskiego udało się wygrać 8 kolejnych spotkań. Do Parowej, gdzie swoje mecze w roli gospodarza rozgrywa Twardy jechali zatem w roli faworyta. Rzeczywistość okazała się jednak dla mirszczan brutalna. Świętoszowianie nie przestraszyli się i już w 2. min objęli prowadzenie po strzale Chruścickiego. Goście starali się szukać swoich szans po stałych fragmentach gry. Efekt przyszedł szybko, bo już 7 min później. Wówczas Kozdronia do kapitulacji zmusił Kowalski. Wojskowi jeszcze przed przerwą przycisnęli i zdołali odzyskać prowadzenie. Na listę strzelców w 33. min ponownie wpisał się Chruścicki. Tuż po przerwie Włókniarz ponownie odrobił straty za sprawą grającego trenera Jarosława Wichowskiego, ale odpowiedź gospodarzy była piorunująca. Najpierw w 65. min obrońcy gości wybili piłkę pod nogi Tylutkiego, a ten bez namysłu huknął do siatki. Kilka minut później Chruścicki skompletował hat-tricka i zapachniało niespodzianką. Ta stała się faktem, ponieważ Włókniarz zdołał w końcówce tylko zmniejszyć straty. Drugiego gola, także ze stałego fragmentu gry, strzelił Kowalski. - Przez cały mecz prowadziliśmy grę. Uważam, że wygraliśmy zatem zasłużenie. Mecz nam zwyczajnie wyszedł. Gdybyśmy mieli możliwość trochę potrenować zespół z pewnością pokazywałby swoją prawdziwą wartość znacznie częściej - ocenił Włodzimierz Sadowski, kierownik drużyny ze Świętoszowa. - Gospodarze przewyższali nas warunkami fizycznymi. Mecz od początku nam się nie układał. Szybko straciliśmy gola i później praktycznie przez cały czas musieliśmy gonić wynik. Nie robimy tragedii z porażki, wyrzucamy ją z głów i myślimy tylko o przyszłości - powiedział Jarosław Wichowski, trener Włókniarza.
TWARDY ŚWIĘTOSZÓW - WŁÓKNIARZ MIRSK 4:3 (2:1)
Bramki: 1:0 Chruścicki (2), 1:1 Kowalski (9), 2:1 Chruścicki (33), 2:2 Wichowski (50), 3:2 Tylutki (65), 4:2 Chruścicki (71), 4:3 Kowalski (82).
Żółte kartki: D. Szkarapat oraz P. Niemienionek.
Sędziował: Sławomir Michałczak.
Widzów: 100.
TWARDY: Kozdroń - Tylutki, J. Szkarapat, Iwaniak, Flak, S. Drozd, A. Drozd, D. Szkarapat, Chruścicki, Iskrzak, Łojko.
MIRSK: Krawczyk - P. Niemienionek (80 J. Niemienionek), Ł. Niemienionek, Kowalski, P. Grygiel, P. Chlabicz (70 M. Chlabicz), Badura, D. Grygiel (60 J. Jasiński), B. Morzecki, Sz. Morzecki, Wichowski.
(GB)