Lider IV ligi stracił punkty

Gospodarze wyszli na mecz z 15-minutowym opóźnieniem. To protest z uwagi na zaległości finansowe władz klubu wobec piłkarzy, których cierpliwość jest już na granicy wytrzymałości. Protest protestem, ale gdy gospodarze wyszli już na boisko chcieli wygrać. Gospodarze wyszli na prowadzenie w 39. min kiedy z podania Kowalskiego użytek zrobił Stasiak. Po zmianie stron dwóch dobrych szans nie wykorzystał Reszka. To się zemściło w 56. min. Po serii błędów w defensywie KP w dogodnej sytuacji znalazł się Bagiński i nie zmarnował okazji. Warto dodać, że był to pierwszy gol stracony przez ekipę trenera Piotra Bolkowskiego od 19 października 2013r. - Przed meczem remis bralibyśmy w ciemno. Z drugiej strony rywal nie okazał się taki straszny. Być może miała na to wpływ sytuacja związana z problemami finansowymi. W porównaniu do poprzednich spotkań wreszcie miałem prawie optymalny skład. Z optymizmem patrzymy w przyszłość - powiedział Mariusz Krupczak, trener Kuźni. - Żałujemy, że przed liczną publicznością nie zdołaliśmy odnieść wygranej. Długo nie mogliśmy przebić się przez zasieki postawione przez rywali. Na domiar złego sami popełniliśmy błąd w obronie. Każda seria się musi kiedyś skończyć - dodał szkoleniowiec KP, Piotr Bolkowski.

KP BRZEG DOLNY - KUŹNIA JAWOR 1:1 (1:0)

Bramki: 1:0 Stasiak (39), 1:1 Bagiński (56).
Żółta kartka: Mierzwa.
Sędziowali: Kamil Wieliczko jako główny oraz Rafał Bancewicz i Piotr Oleksy (Jelenia Góra).
Widzów: 250.

KP: Szaciłło - Kulej (46 Mierzwa), Horwat, Mądrzejewski, Żak (65 Lofek), Patryk Bobkiewicz, Wójcik (46 Reszka), Hernik, Gacek, Kowalski (63 Kokociński), Stasiak.
KUŹNIA: Borek - Pietruszka, Orda, Kurzelewski, Kruczek, Przerywacz (56 Serweciński), Fitas (87 Rakszewski), Borek (68 Czaja), Burszta (56 Sabat), Bagiński.

(GB)