Olimpia pokonała ząbkowickiego Orła

Trzy punkty w konfrontacji z wymagającym rywalem zainkasowali piłkarze Olimpii Kowary. Podopieczni trenera Krzysztofa Kapelana mecz z Orłem Ząbkowice Śląskie rozpoczęli od bramki Marcina Krupy, który w 15-ej minucie przejął podanie od Damiana Chajewskiego i strzałem w krótki róg pokonał golkipera Orła. Goście odpowiedzieli trafieniem z 43-ej minuty. Szabat zamknął zespołową akcję wślizgiem przy długim słupku i Emil Trynda musiał wyciągać piłkę z sieci. Do przerwy 1-1.
Początek drugiego starcia uradował liczną grupę fanów biało - zielonych, bo już w 49-ej minucie Marcin Smoczyk zamienił na bramkę dośrodkowanie Macieja Udoda z rzutu wolnego. Jak to robi z reguły, stoper Olimpii użył do tego celu głowy.
Mając jedno bramkowe prowadzenie kowarzanie oddali pole gościom, sami zaś skupili się na pilnowaniu dostępu do własnej bramki i próbowali kontratakować. Ząbkowiczanie swoje próby zdobycia wyrównującego gola oparli głównie na stałych fragmentach gry, a z nimi defensorzy Olimpii nie mieli wielkiego problemu. W 80-ej minucie za drugą żółtą kartkę boisko opuścił Szabat. Mimo to przyjezdni dążyli do zmiany wyniku, ale coraz częściej narażali się na ofensywne wypady miejscowych, którzy przynajmniej dwa razy, po akcjach Patryka Bębenka i Marka Milczarka mogli podwyższyć wynik.
- Przyjechaliśmy do Kowar przetrzebieni kontuzjami. Wypadło nam z podstawowego składu czterech zawodników. Uważam, że mecz był na remis. Mieliśmy dużo swoich okazji oraz fragmenty dobrej gry. Zaraz na początku drugiej połowy straciliśmy gola po stałym fragmencie gry. Później rywal zamurował dostęp do swojej bramki. Staraliśmy się ale nic z tego nie wynikało - podsumował mecz Damian Okrojek, trener Orła. - Od objęcia prowadzenia po raz drugi kontrolowaliśmy przebieg spotkania. Może pod koniec nieco za bardzo oddaliśmy inicjatywę gościom, ale na murawie nie działo się nic na co nie mielibyśmy wpływu - dodaje Adrian Szczurek, II trener Olimpii.

OLIMPIA KOWARY - ORZEŁ ZĄBKOWICE ŚLĄSKIE 2-1 (1-1)

Bramki: 1-0 Krupa 15', 1-1 Szabat 43', 2-1 Smoczyk 49'.
Czerwone kartki: Szabat za dwie żółte w 80'.
Żółte kartki: Nowiński, Chajewski oraz Deneka, Czachor.
Sędziował: Arkadiusz Maziarz.
Widzów: 400.

OLIMPIA: Trynda - Kuźniewski, Nowiński, Smoczyk, Kraiński, Han (50' Milczarek), Bębenek, Krupa, Chajewski (65' Zieliński), Udod (80' Rodziewicz), Szujewski (90' Szaraniec).
ORZEŁ: Pierzga - Fudali, Górski, Wiszowaty, Majewski, Deneka, Czachor (70' Szarek), Pietrzykowski, Okrojek, Szabat, Olejarnik (60' Skubisz).

Piotr Kuban
foto: Piotr Kuban