Sinanis bohaterem Orkana

Na własne życzenie stracili dzisiaj dwa punkty z Orkanem Szczedrzykowice piłkarze Karkonoszy Jelenia Góra. Goście uratowali remis w doliczonym czasie gry, a wcześniej przed stratą kolejnych goli ratował ich bramkarz Grzegorz Sinanis. Gdyby nie on bramka Michała Piechuty z rzutu karnego nie miałaby znacznie.
Do przerwy kibice na stadionie przy Złotniczej nie oglądali wielkiego widowiska. Przewagę w polu posiadali gospodarze, ale groźniej potrafili zaatakować przyjezdni. Zwieńczeniem ich starań była akcja w doliczonym czasie do I połowy, gdy Paweł Wyżga wyłożył jak na tacy piłkę Piechucie, a ten z kilku metrów nie dał szans na obronę Michałowi Dubielowi.
Od początku II połowy podopieczni trenera Artura Milewskiego zabrali się do pracy. W 52-ej minucie Łukasz Kusiak z pięciu metrów nie potrafił pokonać Sinanisa. Po chwili Kusiak zrehabilitował się podając na 10 metr do nadbiegającego Łukasza Kowalskiego, który strzałem pod poprzeczkę doprowadził do wyrównania. W 67-ej minucie Karkonosze wyszły na prowadzenie. Mariusz Malarowski w polu karnym wymanewrował dwóch obrońców Orkana i zdecydował się na uderzenie z ostrego kąta. Piłka trafiła w słupek, a do siatki wpakował ją czujny Marcin Bednarczyk. Dwie minuty później mogło być po meczu, gdyż w sytuacji dwóch na jednego Kusiak po otrzymaniu futbolówki od Bednarczyka dał szansę wykazać się Sinanisowi. Golkiper gości rozpoczął tym samym swój koncert w bramce, kilka razy wykazując swoją wyższość nad Kusiakiem. Dobrą interwencją zmusił też Kowalskiego do oddania niecelnego strzału, gdy ten próbował go ominąć.
Niewykorzystane sytuacje mogły się zemścić na Karkonoszach w 85-ej minucie, ale Paweł Rosa w wyśmienitej sytuacji fatalnie spudłował. Jak się okazało co się odwlecze to nie uciecze. W doliczonym czasie gry Marcin Pacan interweniując wślizgiem dotknął piłki ręką. Sędzia bez wahania wskazał na wapno, a Piechuta nie zmarnował daru od losu i mecz zakończył się remisem 2-2.

KARKONOSZE JELENIA GÓRA - ORKAN SZCZEDRZYKOWICE 2-2 (0-1)

Bramki: 0-1 Piechuta 45'+1', 1-1 Kowalski 56', 2-1 Bednarczyk 67', 2-2 Piechuta 90'+3'.
Żółte kartki: Bednarczyk, Pacan, Malinowski, Palimąka oraz Piechuta.
Sędziowali: Paweł Kucharczyk jako główny oraz Damian Sylwestrzak i Sebastian Tarnowski.
Widzów: 300.

KSK: Dubiel - Palimąka (46' Siatrak), Wawrzyniak, Pacan, Ziomek, Bednarczyk, Hamowski, Malarowski, Kusiak, Kowalski (89' Szramowiat), Malinowski.
ORKAN: Sinanis - Syska, Dudkiewicz, Niewiadomski, Wyżga, Górski (74' Rosa), Kłak, Pazio (60' Niewdana), Śliwiński (79' Kulikowski), Ogórek (82' Zieliński), Piechuta.

Piotr Kuban
foto: Piotr Kuban