Juniorzy młodsi Karkonoszy postraszyli lidera

Dwa punkty stracili w Legnicy piłkarze Karkonoszy Jelenia Góra i nie zmieni tego fakt, iż ich rywalem był lider ligi dolnośląskiej juniorów młodszych, bo to biało - niebiescy nadawali ton boiskowym wydarzeniom i byli zdecydowanie bliżej zdobycia gola.
Mecz mógł rozpocząć się po myśli Miedzi, ale wychowanek Olimpii Kowary Paweł Szemiot spudłował z kilku metrów. Po kwadransie do głosu doszli goście, a bliski zdobycia bramki był Dominik Lachowicz, jednak jego główka po centrze z rzutu rożnego Szymona Stakowskiego przeszła obok słupka. Dwie minuty później jeleniogórzanie powinni cieszyć się z prowadzenia. Znakomitą akcję przeprowadził Roberet Lekszycki, który w bój wypuścił Statkowskiego, ten w tempo zagrał do Pawła Pytla i zawodnik Karkonoszy stanął oko w oko z golkiperem gospodarzy. Niestety Michał Piotrowski wygrał ten pojedynek. W 27-ej minucie w zamieszaniu podbramkowym piłkę z linii bramkowej wybił Sylwester Wersocki. W odpowiedzi Lekszycki groźnie uderzał z dystansu.
Po zmianie stron podopieczni trenera Łukasza Kowalskiego przejęli inicjatywę i coraz częściej zagrażali bramce legniczan. W 50-ej minucie nie pierwszy raz obrońcom Miedzi urwał się Statkowski, ale będąc już przed bramkarzem za daleko wypuścił sobie piłkę. Zawodnik KSK próbował ratować sytuację wślizgiem, przez co nabawił się drobnego urazu i po kilkunastu minutach musiał opuścić boisko.
W 71-ej minucie Lekszycki ograł kilku rywali i idealnym podaniem dał szansę Łukaszowi Wierzbickiemu na otworzenie wyniku. Ten jednak nie potrafił pokonać wprowadzonego w II połowie Dominika Muchy. Odbitą piłkę Pytel próbował jeszcze skierować do bramki, ale nie miał łatwej pozycji do oddania strzału i skończyło się na strachu gospodarzy. Cztery minuty później Karkonosze miały kolejną wyśmienitą okazję, tym razem Lekszycki w sytuacji sam na sam nie potrafił pokonać Muchy, a dobitka Wojciecha Paradowskiego nie znalazła drogi do bramki legniczan. W doliczonym czasie gry jeszcze raz próbował Lekszycki, tym razem uderzał głową, a piłka przeszła obok bramki.

MIEDŹ: Piotrowski - Broniek, Hubski, Stachowski, Opaluch, Trojniarz, Lucer, Ł. Kubań, Czuba, Dyrda, Szemiot. Rezerwowi: Mucha, B. Kubań, Wasiuk, Druliński, Dróżdż, Kałużny, Dworak.
KSK: Kosiński - Śniegula, Dawid Klimek, Damian Klimek, Wersocki, Pytel, Wierzbicki, Lachowicz, Golonka, Lekszycki, Statkowski. Rezerwowi: Gwizdała, Świder, Paradowski, Piątkiewicz, Kasperek.

Piotr Kuban
Foto: Piotr Kuban