Lider okręgówki konsekwentnie gromadzi punkty

Losy meczu rozstrzygnęły się już w pierwszej połowie. Gola na wagę trzech punktów w 13. min zdobył dla Włókniarza Mariusz Chlabicz. Piłkarz niedawno wrócił z Hiszpanii, gdzie przebywał przez ostatnie 8 lat. Mecz z Olimpią był dla niego pierwszym, który tej wiosny rozpoczął w wyjściowym składzie. - To był najsłabszy mecz w naszym wykonaniu w sezonie. Po sobie widzimy, że grać na tym poziomie co 3 dni jest trochę ciężko. Najważniejsze, że mimo zadyszki udało nam się zainkasować komplet punktów. Kolejny raz zagraliśmy też na zero z tyłu. Szykujemy się na mecz z Czarnymi, którzy niewątpliwie będą trudnym przeciwnikiem - powiedział Jarosław Wichowski, trener Włókniarza. Olimpia miała swoją szansę, ale strzał Domina nogami obronił Krawczyk. Mirszczanie zainkasowali komplet punktów, ale przed derbowym meczem z Czarnymi stracili B. Morzeckiego. Jeden z najważniejszych piłkarzy zespołu trenera Jarosława Wichowskiego w końcówce meczu otrzymał czerwoną kartkę za faul na Gryźle.

WŁÓKNIARZ MIRSK - OLIMPIA KAMIENNA GÓRA 1:0 (1:0)

Bramka: 1:0 M. Chlabicz (13).
Czerwona kartka: B. Morzecki (Włókniarz, 88 - za faul).
Żółte kartki: Ł. Niemienionek oraz Procyk.
Sędziował: Piotr Bajer.
Widzów: 250.

MIRSK: M. Krawczyk - Ł. Niemienionek, Kowalski, P. Niemienionek, P. Grygiel, Sz. Morzecki, P. Chlabicz (66 Skórka), Badura, D. Grygiel (24 J. Jasiński, 75 J. Niemienionek), M. Chlabicz (56 B. Morzecki), Wichowski (90 Ł. Krawczyk).
OLIMPIA: Cisowski - Topolski, Kraszewski, Grzesiński (85 Procyk), Pietrzykowski, Błażyński, Masiel, Zarzecki, Domin (70 Duda), Gryzło, Bocheński (78 Łatka).

(GB)