Pierwsza ligowa porażka Karkonoszy na wiosnę

Spotkanie w Żórawinie, gdzie swoje mecze rozgrywa LKS zapowiadało się bardzo ciekawie. LKS, który wiosną nie stracił jeszcze punktu w przypadku wygranej zbliżyłby się do wicelidera z Jeleniej Góry na dwa oczka. Ta sztuka piłkarzom trenera Marcina Krzykowskiego się udała. Losy meczu rozstrzygnęły się w 75. min kiedy rzut karny wykorzystał Iwan po zagraniu piłki ręką przez Ziomka. Wcześniej jedenastkę miały też Karkonosze, ale w 60. min Nowicki odbił piłkę po strzale Malarowskiego. W tej sytuacji rzut karny został podyktowany za zagranie piłki ręką przez Dudziaka. - Ten mecz przypominał szachy. Dużo było taktyki oraz wyczekiwania na błąd rywala. Uważam, że z przebiegu całego meczu i okazji strzeleckich to my byliśmy zespołem nieco lepszym - powiedział Marcin Krzykowski, trener LKS. Gospodarze oprócz rzutu karnego stworzyli sobie dwie dobre okazje. Najpierw po stałym fragmencie bramkarz Karkonoszy przeniósł piłkę nad poprzeczką po strzale Dudziaka, a w innej Iwan trafił w słupek. - Bardzo chciałbym pochwalić arbitrów. Mecz prowadzili we wzorowy sposób - chwalił legnicką trójkę szkoleniowiec zespołu ze Starego Śleszowa. - Do straty gola mecz układał się tak jak chcieliśmy. Szło nam nieźle nawet po sytuacji kiedy po kontuzji Marcina Pacana musiałem wprowadzić korekty w ustawieniu. Musimy przyjąć porażkę na klatę i skupić się na tym co przed nami - podsumował mecz Artur Milewski, trener Karkonoszy.

LKS STARY ŚLESZÓW - KARKONOSZE JELENIA GÓRA 1:0 (0:0)

Bramka: 1:0 Iwan (75-karny).
Żółte kartki: Siwik oraz Pacan, Malarowski.
Sędziowali: Adrian Kotlarz jako główny oraz Jarosław Królikowski i Przemysław Ziarnik (Legnica).
Widzów: 200.

LKS: Nowicki - Kaczmarek, Iwan, Dudziak, Jaworski, Siwik (80 Dewerenda), Janiuk, Żbik (90 Kiełcz), Rudolf, Banach (58 Siwiński), Tatko (65 Wałęga).
KARKONOSZE: Dubiel - Palimąka, Siatrak, Pacan (35 Malinowski), Ziomek, Szramowiat (70 Woźniczka), Hamowski, Malarowski, Bednarczyk (46 Walczak), Kusiak, Firlej.

(GB)
foto: Andrzej Niemiec