Zjednoczeni lepsi w meczu na szczycie grupy I A-klasy

Gra toczyła się od początku w środku pola. Optyczną przewagę mieli goście z Mysłakowic, jednak w miarę upływu czasu Zjednoczeni stwarzali coraz groźniejsze sytuacje. W 32-ej minucie z rzutu wolnego na bramkę uderzał Kościelecki, Pichnor wypiąstkował piłkę przed siebie wprost na głowę Klimka, który wpakował ją do siatki. W samej koncówce pierwszej połowie Larysz w sytuacji sam na sam, trafił prosto w Bielicza.
Tuż po przerwie w 50-ej minucie z rzutu rożnego dośrodkowywał Klimek, piłkę w okolice piątego metra - gdzie był ustawiony Pawlaczek - głową zgrał Kościelecki i wychowanek jaworskiej Kuźni nie dał szans golkiperowi gości. Po tej bramce Zjednoczeni cofnęli się i bronili wyniku wyprowadzając groźne kontry. Piłkarze z Mysłakowic starali się jak mogli jednak w tym dniu Bielicz był w wyśmienitej formie. - Mecz był bardzo wyrównany z lekką przewagą gospodarzy - tak to spotkanie podsumował kierownik Orła.

ZJEDNOCZENI BOLKÓW - ORZEŁ MYSŁAKOWICE 2:0 (1:0)

Bramki: 1:0 Klimek (32), 2:0 Pawlaczek (50).

Zjednoczeni: Bielicz - Ł. Perun (90' Drzyzga), Kaczmarczyk (68' Korendał), Pawlaczek, Kościeleck, Klimek, K. Stępień, D. Nowak, S. Stępień (88' Celuch), Z. Nowak, Prorok.
Orzeł: Pichnar - Pożoga, Paul, Pogoda, Hutnik, Kraiński (83' Szymański), Ociepa (86' Sielicki), Tarczyński (46' Wateha), Larysz, Bińczyk, Grycki (76' Bącal).

Wojciech Gontarz
foto: Wojciech Gontarz